W miesiącu październiku mijają się ze sobą dwie daty związane z postacią Ignacego Daszyńskiego: 150. rocznica urodzin i 80. rocznica śmierci.
Odebrał on pierwszorzędną rolę w dziejach państwa i narodu polskiego, wytyczając tym samym wielką rolę PPS.
Był sztandarową postacią swojej epoki. Sprawę niepodległości Polski widział nierozerwalnie ze sprawą socjalizmu, której historia przypisała PPS. Był jednym z twórców PPS, którą zjednoczył z zaborczych terenów Małopolski, Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Wyłamywał się wszelkim konwenansom. Stawiał na prace u podstaw: „Socjaliści prowadzą walkę nie mieczem, ani cepem, tylko całkiem inną bronią. Przede wszystkim starają się oni robotnika w mieście i na wsi oświecić. Powiadają mu, że jest wolnym człowiekiem, że praca jego jest najważniejszą rzeczą w społeczeństwie i że ta praca nie powinna być wyzyskiwaną. Pokazują mu dalej kto z nim ma jednakie interesy, a kto chce go wyzyskać i oszukać(…) Robotnik powinien najpierw się uświadomić, to znaczy przestać być ciemnym, zgnębionym niewolnikiem, a zrozumieć, że ma pewne obowiązki jako człowiek i obywatel kraju”. Przyszło mu działać w ciężkich dla socjalizmu czasach, kiedy to odsądzano od czci wiary socjalizm, jego działaczy i zwolenników. W czasach kiedy panował wyzysk, który spychał człowieka do roli poddanego i klerykalizm, który epatował zabobonem i ciemnotą, żerując na zwykłych ludziach.
Po niemal dwudziestoletniej przygodzie w parlamencie austriackim, wkraczał w niepodległej już Polsce jako bodaj najbardziej doświadczony parlamentarzysta.
Odzyskanie przez Polskę niepodległości było w dużej mierze zasługą socjalistów. Czerwone flagi nie były wówczas synonimem bolszewizmu. W odróżnieniu od prawicy, kolaborującej z zaborcami i zerkającej na obce mocarstwa, to socjaliści 7 listopada 1918 r., nie oglądając się na nikogo, stworzyli pierwszy polski rząd gwarantujący prawo do strajku, 8 godzinnego dnia pracy i równości płci. Socjaliści, bili się więc nie tylko o niepodległość, ale również o kształt państwa. Ich główny postulat to przekształcenie państwa w demokratyczną Republikę Ludową. W myśl manifestu wszyscy obywatele mieli otrzymać równouprawnienie pod względem politycznym i obywatelskim, co miało wyrażać się wolnością sumienia, druku, słowa, zgromadzeń, pochodów, zrzeszeń, i strajków. W ramach dążeń do poprawy warunków socjalnych zapowiedziano ośmiogodzinny dzień pracy w przemyśle, handlu i rzemiośle.
Jako jeden z pierwszych rządów na świecie Tymczasowy Rząd Ludowy potwierdza i gwarantuje prawa wyborcze kobiet, wyprzedzając tym samym większość państw europejskich, a także USA. Manifest ustala 8-godzinny dzień pracy w przemyśle, rzemiośle i handlu. Rząd deklaruje natychmiastowe przystąpienie do reorganizacji organów samorządu terytorialnego i utworzenie milicji ludowej. Zobowiązuje się wnieść do Sejmu Ustawodawczego projekty reform dotyczących: przeprowadzenia reformy rolnej; upaństwowienia niektórych działów przemysłu i komunikacji; udziału robotników w administrowaniu prywatnymi przedsiębiorstwami; wprowadzenia prawa o ubezpieczeniach i ochronie pracy; powszechnego, świeckiego i bezpłatnego nauczania w szkołach.
Odezwa „Do ludu Polskiego” nie pozostawiała wątpliwości, jaki charakter mieć będzie przyszła Polska- „Nad skrwawioną i umęczoną ludzkością wschodzi zorza pokoju i wolności. W gruzy walą się rządy kapitalistów, fabrykantów i obszarników, rządy militarnego ucisku i społecznego wyzysku mas pracujących. Wszędzie lud pracujący dochodzi do władzy. I nie zaświta lepsza dola nad narodem polskim, jeżeli rdzeń i olbrzymia jego większość, lud pracujący, nie ujmie w swoje ręce budowy podwalin naszego życia społecznego i państwowego. To na jego czele stanął Ignacy Daszyński a socjalne zdobycze jego rządu, były wręcz rewolucyjne, jak na tamte czasy.
Należał to najlepszej szkoły PPS, w której oddziaływanie bezpośrednie liczyło się najbardziej. Potrafił mówić dosadnie i głęboko, był trybunem ludowym, który hipnotyzował tłumy. Czuł się dobrze na wiecach i manifestacjach robotniczych. Był przekonany, że głęboko przemiana społeczna, o którą walczyła PPS, jest możliwa tylko w państwie narodowym. PPS pod jego przywództwem była partią rewolucyjną, jednak nie rewolucyjnymi metodami walczyła w odrodzonej Polsce PPS. Ignacy Daszyński uosabiał wszystko to, co związane było z demokracją parlamentarną. Przywiązany był do legalizmu i stał się jego ikoną. Przylgnęło do niego miano „Marszałka Demokracji” i nie było w tym żadnej przesady. Kiedy po zamachu majowym obóz Józefa Piłsudskiego coraz bardziej brutalnie łamał prawo i regulaminy Sejmu, Ignacy Daszyński, wówczas Marszałek Sejmu, kładąc na szali cały swój autorytet i wieloletnią zażyłą znajomość z Marszałkiem Józefem Piłsudskim, postanowił stanąć w obronie demokracji: Pod bagnetami, karabinami i szablami Izby Ustawodawczej nie otworzę! – mówił. I tak rozeszły się ich drogi, dwóch wielkich postaci związanych z PPS.
Ignacy Daszyński pozostawił swój polityczny testament, w którym czytamy: „Pracowałem całe życie z robotnikami. Im zawdzięczam, że praca moja nie poszła na marne, ku nim z ostatnią myślą się zwracam, żegnając się z nimi. Mam nadzieję niezłomną, że życie ich stanie się lżejsze, że będą silni i zdrowi moralnie, że urzeczywistnią wspólne ideały. Żegnam towarzyszy i przyjaciół, z którymi tyle współpracowałem wspólnie, i proszę ich o życzliwą pamięć dla tych wspólnych wysiłków. Wszystkich proszę o przebaczenie mych błędów i niepamiętanie cierpień, które im w życiu wyrządziłem. Myśl o śmierci dawno już jest dla mnie początkiem wyzwolenia”.
W czasach zapaści ideowej na lewicy, postać Ignacego Daszyńskiego jawi się jako przykład męża stanu, który związał całe swoje życie z robotnikami, dla których walczył i których reprezentował. Pamięć o nim nie może pozostać ulotna. Zbyt wiele bowiem pozostawił po sobie.
Przemysław Prekiel