Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałaby sytuacja ze szczepionkami, gdyby zdrowie nie było towarem? Albo czy to możliwe, żeby decyzja o tym, kto ma dostęp do leczenia nie należała do gigantycznych koncernów farmaceutycznych?
Aby znaleźć odpowiedź na te pytania, wystarczy wyjść z kapitalistycznej bańki i spojrzeć na Kubę, która swoim podejściem zupełnie różni się od tego, które znamy (i na temat której liberalne media milczą).
Podczas gdy w Polsce mamy do czynienia z kompletnie nieopanowaną sytuacją pandemiczną i niewydajnym systemem szczepień, a prywatne przedsiębiorstwa patentują szczepionki i bogacą się kosztem śmierci wielu ludzi z biednych krajów, Kubańczycy świetnie radzą sobie z pandemią i są właśnie u progu rozpoczęcia dystrybucji własnej szczepionki na COVID-19.
Suweren 02 (bo tak nazywa się jedna z czterech kubańskich szczepionek) wchodzi już w trzecią fazę testów i wykazuje bardzo wysoką skuteczność. Masowe szczepienia, rozpoczynające się od 42 tysięcy osób, mają startować już w marcu lub w kwietniu i – jak mówi prezes państwowej firmy farmaceutycznej BioCubaFarma – Kuba ma być jednym z pierwszych narodów, które uodpornią całą swoją populację. Co więcej, państwo oznajmiło, że wszyscy turyści przybywający na wyspę również będą mieli możliwość zaszczepienia się.
Szczepionka została opracowana przez medyków z państwowych firm, tym samym czyniąc Kubę drugim na świecie wiodącym producentem szczepionek na COVID-19, który nie jest prywatnym przedsiębiorstwem. Przygotowywanych jest aż 100 milionów dawek Suwerena 02, czyli dużo więcej niż wystarczająco dla 11-milionowej populacji Kuby – pozostałe 70 milionów ma trafić m.in. do Wietnamu, Pakistanu, Iranu, Indii czy Boliwii.
To nie tylko sukces w zakresie medycyny, ale także przykład wzorowego podejścia do społeczeństwa!
Mimo że sytuacja krajów Ameryki Łacińskiej jest dość nieciekawa, a gospodarka Kuby stale cierpi przez prześladowania ze strony Stanów Zjednoczonych, wyspa tym razem znajduje się na wygranej i niezależnej od sąsiadującego z nią kapitalistycznego supermocarstwa pozycji (do czego między innymi nawiązuje szlachetna nazwa „Suweren”). Nie dość, że państwo wyprodukowało własną szczepionkę, to przede wszystkim prowadzi w związku z nią słuszną i sprawiedliwą politykę. Kubański rząd nie daje specjalnych przywilejów elitom, nie wpuszcza Krystyny Jandy poza kolejką i nie robi z produkcji i dostępności szczepionek jednego wielkiego biznesu – do tego wszystkiego jest nawet w stanie zaoferować szczepienia turystom.
Naprawdę chcielibyśmy, aby takie podejście było normą na całym świecie. Dostęp do dobrze działającej opieki medycznej nie powinien być przywilejem i chodź Kuba to nie idealne miejsce do życia, nadal możemy pozazdrościć jej tego, jak traktuje byt swoich obywateli. Nagonka na politykę prospołeczną w naszym kraju zdaje się nie ustawać, co potwierdza chociażby fakt, że informacji o dokonaniach Kuby nie da się znaleźć w polskich mediach.
My jednak dziękujemy i serdecznie gratulujemy medykom z Instytutu Finlay i BioCubaFarma! Felicidades!
OM PPS - Facebook 12.02.2021