Praktycznie nie ma podziału środków na dotacje i pożyczki. Nigdy nie ma darmowych pieniędzy. Pożyczki mają być spłacone przez pożyczkobiorców. Dotacje będą spłacane z dochodów Unii, a wiec podatków nakładanych na podmioty działające w krajach Unii. Ponieważ jesteśmy biedniejsi, więc pewnie mniej unijnych podatków zapłacimy.
W socjalizmie z środków publicznych budowano zakłady pracy, które potem były państwowe. W kapitalizmie środki publiczne darowuje się prywatnym firmom, aby się rozwijały. Pieniądze z publicznych przekształca się w prywatne. Nie wartościuję, tylko sugeruję porównanie tego z potępianym często wspieraniem środkami publicznymi biednych, tych którym się nie udało.
Kto decyduje o wydatkach w krajach UE? Ci którzy sprawują władzę. Gdy rządziła koalicja PO-PSL, to oni decydowali o sposobie wydawania pieniędzy unijnych. Stadiony i wysokie koszty dróg ze względu na pilny termin imprezy piłkarskiej nie wszystkim się podobały. A budowa elektrowni atomowej? Teraz rządzi Zjednoczona Prawica i ona będzie miała największy wpływ na wydawanie pieniędzy. Żeby to zmienić, trzeba wygrać wyboru. Można też przeprowadzić zamach stanu, ale trzeba mieć odpowiednie siły.
Czy można było przy okazji głosowania nad ratyfikacją FO zmienić rząd? Kompletna bzdura, która narodziła się z zamkniętym kręgu ludzi wzajemnie się nakręcających w swoich racjach. Pomysły te miały silne wsparcie partyjnych dziennikarzy, którzy stwarzają pozory opinii publicznej. Pamiętam, że w korporacji też w zamkniętym gronie zdarza się snuć życzeniowe pomysły, które wydają się realne. Tylko że tam liczby weryfikują życzeniowe myślenie. Z politykami jest gorzej, bo czasem mają problem, żeby policzyć do 460.
Czy środki z Funduszu Odbudowy zbawią kraj i pozwolą władzy wygrać kolejne wybory? Tylko przy bardzo nieudolnej opozycji. Nie jest łatwo prowadzić proces inwestycyjny, co pokazały ostatnie lata rządów PIS. Nic nie zbudowano. Było rozdawnictwo, na co nie będzie pieniędzy w FO, a żadne inwestycje się nie udały. Nie ma kompetentnych kadr. Pojawi się mnóstwo afer, niedotrzymywania harmonogramów, błędy. To będzie kompromitowało. Realizację większości inwestycji trzeba będzie przekazać zagranicznym firmom. A to będzie niepatriotyczne. Trzeba tylko zmienić „gadające głowy” opozycji, aby zamiast przekomarzania się z dziennikarzami potrafili posługiwać się faktami i liczbami.
Głosowanie nad ratyfikacją FO podzieliło partie i ludzi aktywnych politycznie. Są to często podziały nieracjonalne, takie plemienne wojny. Potrzebny jest chłodny racjonalizm, nie wywracanie stolika do gry, tylko nowe układanie figur na szachownicy. W biznesie często wiele ludzi dzieli, ale skuteczni są ci, którzy realizują interesy, a nie uczucia.
Partie są bardzo słabe. Najlepszym dowodem jest rosnące poparcie dla ruchu Hołowni, który stoi na boku, nie miesza się do konfliktów i to wystarczy, aby uzyskiwał w sondażach coraz większe poparcie. Ludzie chcą mieć nadzieję, że przyjdzie ktoś lepszy. Mimo że ten eksperyment powtarzany jest już kilkakrotnie, to działa. Ten fakt jest bardziej wart analizy, niż rozpętywanie bezsensownej nagonki na Lewicę, według zasady, że najbardziej nienawidzi się tego, który niewiele się różni. Bo od tego, który różni się bardzo, niczego już nie oczekujemy.
Ujawniło się rozbicie słabych partii opozycyjnych. Opozycja musi się poskładać od nowa, co wymaga partnerstwa i uznania, że nie ma jednego przywódcy. To będzie trudne dla naszych psychopatycznych liderów. Takie są niestety realia, że skłonności psychopatyczne tworzą przywódców. Trzeba jednak, aby potrafili się ograniczać i korzystać ze swojej inteligencji, do której przecież się przyznają.
Wiesław Żółtkowski - Facebook 6.05.2021 r.