Kto wpuścił obcego kota do PPS?

Drukuj PDF

Felieton - Moja Polska
Jan Herman

Kot Schrödingera – czytamy w Pedii – to eksperyment myślowy, czasem określany mianem paradoksu, opublikowany w 1935 roku (za Hitlera!) przez austriackiego fizyka, Erwina Schrödingera, laureata Nagrody Nobla z dziedziny fizyki w roku 1933, w trzech częściach artykułu przeglądowego "Obecna sytuacja w mechanice kwantowej" ilustruje problem zastosowania interpretacji kopenhaskiej (Nielsa Bohra) mechaniki kwantowej w odniesieniu do obiektów makroskopowych. Eksperyment ten jest jednym z wielu pomysłów tworzenia „przekładni” ze świata obiektów nano (w skali atomowej) do świata makroskopowego (zbioru wielu elementów, opisywanego w kategoriach prawdopodobieństwa zdarzeń losowych).
A teraz przetłumaczmy to z „naukowego” na „nasze”, na przykład PPS-owskie. Otóż dopóki jakiś proces nie zostanie dopięty na ostatni guzik (np. poprzez uchwałę-dekretację), to jego wynik jest co najwyżej przypuszczalny. Zatem my wszyscy, którzy debatujemy nad rozmaitymi wariantami – mamy obowiązek każdy  z tych wariantów uważać za równorzędnie dopuszczalny (choć niektóre z nich są nam miłe, a inne nie). Jeśli myślimy magicznie i nasze „opcje” uważamy za „dokonane” przed decyzją (np. prawomocną) – to możemy się zdziwić i rozczarować, że stało się akurat to, czego nie braliśmy pod uwagę jako niemożliwe, nieuczciwe, niesłychane, bez sensu, zbyt arbitralne, itd.
PPS do niedawna (po 43 Kongresie) żył w świecie, w którym liczba członków wciąż malała, choć kiedy odchodzili jedni, to pojawiali się inni. Wszystko na poziomie – zaryzykujmy – liczonym w setkach osób. Taka skala zadowalała „starych” członków, do których zaliczam również tych ze stażem kilkunastoletnim, ale też „nowych”: grali oni w swoją skarlałą politykę mając w głowach, duszach, sercach i sumieniach, że są (oddzielając aktywnych od nieaktywnych, świadomych od nieświadomych, zaangażowanych od niezaangażowanych) – cząstką bryły partyjnej o potencjale jednego promille (1 tysięcznej) pasjonarności (słowo wprowadzone do politycznego obiegu przez Lwa Gumilova).
I nagle coś się stało poza tą zahibernowaną wyobraźnią polityczną. Uśpione dotąd idee socjalizmu (albo przytłoczone PPR-owskim czy potem PRL-owskim kloszem) – zostały wybudzone z letargu. Dotąd – przypuśćmy – połowa  nas pozostawała członkami, nawet aktywnymi, ale obciążonymi brakiem potencjału (imposybilizmem, estancamiento). Ktoś jednak spróbował jeszcze raz spróbować tego, czego próbowali Młodzi Socjaliści, czyli odzyskania witamin psycho-społecznych, ekstrahując je z tego, co „przyprawiali” tacy alchemicy jak Staszic, Abramowski i inni animatorzy samospełniających się marzeń. Powiedzmy, że prostym laborantem  prowincjonalnej placówki okazał się Wojciech Konieczny. Każdego mogło „trafić”. Akurat on uruchomił tę właściwą, „nanocząstkę” pasjonarności psycho-społecznej. I to w czasach, kiedy w politycznej Polsce wszystko już było „dokończone”, a głównym lewakiem był „na stałe” technokratyczny, nomenklaturowy (nie-rynkowy) przedsiębiorca i rwacz, wyżej niż inni usytuowany w lewicowo zafiksowanym obrocie kadrowym. Nie spodobało się to (mniejsza o powody) jego „przybocznym”, więc sięgnęli na półkę zakurzoną imposybilimem-estancamiento. Kropla pasjonarności spadła na grunt niczym kropla wody na zaschniętą od dziesięcioleci pustynię. Stała się NAGŁOŚĆ: z posuchy, z „niczego” zrodziły się rhizomalne kłącza, bujnymi merystemami rozsiewając dżunglę tam, gdzie jeszcze przed polityczną chwilą była pustynia.
Na to zareagowały te wszystkie wyobraźnie, które już zafiksowały się na poziomie kilku promille. Jakże to, nasze podwórko może i senne, zatęchłe, ale nasze, nie będzie nam tu ktoś z Częstochowy podlewał tego co na zawsze uschnięte! Nie będzie nam tu ktoś tworzył dżungli na naszej pustyni! Jeszcze się pogubimy, odpadniemy. Nasz kot Schrödingera, którego mieliśmy za ostatecznie martwego – zaczął szaleć po polskiej polityce. Był tu, tam, wszędzie! Znów stało się możliwe wszystko. A kot nabrał niezliczonych odcieni szarości i łapał myszy bez pamięci, bez kontroli reżimu uświęconego statutami.
Nasza reakcja jest psychologicznie zrozumiała: ucapić kocura, wstrzyknąć mu antydepresant, relanium, cokolwiek, uczynić na powrót przewidywalnym, oswojonym. Fraktalnym, poukładanym, nieprędkim.
Zasługą Koniecznego jest nasze przekleństwo: wpuszczenie do PPS kota. Tym samym wpuszczenie twórczego nieładu do naszego grajdoła kilkuset pojedynczych promille. Kiedyś go pewnie za to powiesimy. Ale jak na razie reagujemy rozpaczliwymi, kłótliwymi egzaltacjami, nie pamiętając o tym, po co Bóg stworzył partię socjalistyczną. A stworzył ją nie dla naszej spokojnej egzystencji (młodziśmy, a jakoby emeryci) w przewidywalnym mikroświatku, tylko byśmy pogłupieli od nadmiaru potencjalnych możliwości, by nas przytłoczyła pasjonarność ludzi nam nieznanych: z góry wiemy, że ONI są przeciw nam.

* * *

Próbuję odczytać los kota Schrödingera. Oswoimy go czy ukatrupimy…? Powtórzę: nasza zaletargowana rzeczywistość była letnia i umiarkowana, ale ledwo żywa. Ledwo ciepła. A tu strzelił piorun pasjonarny i nam rozpirzył wszystko co znaliśmy. No, dobra, powieśmy Koniecznego, bo potrącił coś, co narobiło hałasu. Potłukł „puszkę z Pandorą”. Bo nie jest „wzorcowym” dla nas socjalistą (my jesteśmy wszak z łaski bożej stróże wzorca), bo kuma się z „odpadami Czarzastego”. Żywiołem nam na tyle obcym, beznadziejnym, że nie będziemy go po próżnicy wychowywać na socjalizm. Nas ktoś wychował, jak umiał, ale innym już wara od tego co nasze, zaklepane! My, to dopiero-śmy coś tchnącego dumą!!! Tyle że kot już szaleje, strąca misternie poustawianą porcelanę, podpala firanki, drapie boleśnie wszystkich i wszystko. Zdziczał. Ot co.
Nie ma życia bez gnicia (to wyniosłem z lekcji biologii w liceum, od „profesora” przezywanego Meduzą). On wyganiał nas późną wiosną z klasy na ogrody-łąki i kazał rozpoznawać rośliny za pomocą podręcznikowego „klucza do oznaczania roślin”. A te rośliny sobie rosły bez nas, bez fraktalnych reguł zamrażających wszystko, rhizomalnie (spontanicznie, bezładnie). Meduzy nie powiesiliśmy. Pewnie żyje do dziś. Spieszmy się więc powiesić Koniecznego, bo nam na pustyni sprowokował dżunglę, pełną pasjonarnych merystem. Oczywiście, mógł cichcem przemknąć przez życie, którego zaliczył połowę. Ale postawcie się w jego sytuacji: jeszcze chwilę temu był zaledwie radnym, który w spadku po druhu dostał mandat, a potem cudem złapał Pegaza za skrzydła i poszybował między senatory.
Uczyńmy mu nasze piekiełko, potraktujmy go siarą. Uznajmy – wbrew fraktalom struktury PPS-owskiej, że niepotrzebna jest nam chwała Koła Parlamentarnego i pasjonarne, samouczące się merystemy „odpadów” socjal-liberalnych. Nie będzie nam Konieczny ustawiał mebli w naszym grajdole, bo on żaden tam PPS-owiec, tylko nomenklaturszczyk Czarzastego!!! My to dopierośmy PPS-owcy! Żwawi, jurni, oblatani w Internetach!

* * *

Rzygać się chce. Sami mamy się za żywych i dynamicznych, ale wymagamy jak capiące staruchy, by wszystko wokół było stałe, rozpoznawalne. Zamiast z zainteresowaniem śledzić młodego, nie dającego się poskromić, rozbisurmanionego kota i zaglądać wraz z nim w nieznane zakamarki, używając czasem „środków bezpośrednich”, zamiast oswajać go i przyswajać od nowa – wolimy głaskać starego, przewidywalnego, choć zdychającego sierściucha, mruczącego pod nasze dyktando.
Socjaliści-śmy! Godni co najwyżej oczekiwania na „pięćsetki” Kaczyńskiego. Ot co!

Jan Herman

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 14 gości 

Statystyka

Odsłon : 7274857

Temat dnia

Na kogo głosować?

Mówi się, że wybory samorządowe dotyczą spraw lokalnych i nie powinny być polityczne. Ale one bardzo decydują o polityce, o poparciu dla partii, co przekłada się na ich sprawczość.
Jeśli więc mamy określone poglądy polityczne, to trzeba je potwierdzić w tych wyborach.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 11 kwietnia 2024 roku w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Wojewódzkiej PPS – Mazowsze. Omówiono wyniki wyborów samorządowych, które odbyły się w dniu 7 kwietnia. Jak wynika z przygotowanego sprawozdania, PPSowcy na Mazowszu startowali z list Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewicy.

Więcej …
 

W dniu 3 kwietnia 2024 roku w Płocku odbyło się zebranie Organizacji Okręgowej PPS z udziałem kandydatów na radnych w najbliższych wyborach samorządowych. W zebraniu uczestniczył przewodniczący Rady Naczelnej PPS, senator Wojciech Konieczny.

Więcej …
 

W dniu 23 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się Konwencja Polskiego Ruchu Lewicowego. Przyjęto uchwały programowe. Zostały wybrane nowe władze.

Więcej …
 

W dniu 13 marca 2024 roku w Warszawie odbyła się debata "Media publiczne z lewicowej perspektywy". Organizatorami była Polska Partia Socjalistyczna i Centrum Imienia Daszyńskiego.W panelu dyskusyjnym wystąpili: posłanka Paulina Matysiak, dr Andrzej Ziemski i Jakub Pietrzak.

Więcej …
 

W dniach 11 -13 marca, 2024 roku w Tarnowie, obradował III Kongres Pokoju zorganizowany przez prof. Marię Szyszkowską z udziałem środowisk naukowych z całej Polski. Otwarcia Kongresu dokonali: Prof. zw. dr hab. Maria Szyszkowska, Członek Komitetu Prognoz <Polska 2000 Plus> przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk oraz  Prof. dr hab. Tadeuszu Mędzelowski Dr H. C. Wyższa Szkoła Biznesu w Nowym Sączu Wiceprezes Pacyfistycznego Stowarzyszenia.

Więcej …
 

W Warszawie w dniu 3 lutego 2024 roku zebrała się Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej.
Dyskutowano na temat aktualnej sytuacji politycznej, zbliżających się wyborów samorządowych. Przedmiotem obrad i decyzji były sprawy organizacyjne.

Więcej …
 

W dniu 12 stycznia 2024 roku odbyło się w Warszawie posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS. Poświęcone ono było analizie aktualnej sytuacji politycznej w kraju. Oceniono jej wpływ na zadania i politykę Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 9 grudnia 2023 roku w Warszawie odbyło się zebranie założycielskie Organizacji Młodzieżowej PPS „Młodzi Socjaliści”, która zawiązała się ponownie w wyniku otwartej inicjatywy władz centralnych PPS.

Więcej …
 

W dniu 5 grudnia 2023 roku w Warszawie odbył się pogrzeb Towarzysza Bogusława Gorskiego Honorowego Przewodniczącego Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się statutowe zebranie Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad była ocena zakończonej wyborami do Sejmu i Senatu RP w dniu 15 października 2023 roku, kampania wyborcza, w której uczestniczyli kandydaci desygnowani przez PPS.

Więcej …
 

W dniu 18 listopada 2023 roku w Warszawie odbyło się spotkanie zorganizowane przez Komitet Warszawski PPS w związku z 131 rocznicą Kongresu Paryskiego, na którym zainicjowano powstanie Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 12 listopada 2023 roku w przeddzień 109 rocznicy walk warszawskich robotników pod przywództwem Organizacji Bojowej PPS z wojskami carskimi, w Warszawie na Placu Grzybowskim, pod obeliskiem upamiętniającym to wydarzenie, odbyło się uroczyste złożenie kwiatów.

Więcej …