Obrona demokracji
Felieton - Moja Polska Jan Herman
Kilkanaście osób, które szanuję, zaprosiło mnie poprzez tzw. fanpage, abym poparł w internetowy sposób obronę demokracji. Skrót (akronim) ten nowej inicjatywy – to KOD. Od razu mówię: sympatyzuję, ale nie dam się nabrać. Inicjatywa ta bowiem jest nie obronna, tylko agresywna wobec formacji, która właśnie wygrała legalne, przez nikogo nie podważane głosowania zwane wyborami parlamentarnymi. Adam, u którego goszczę, podpowiada: i pretensjonalna. Tak jest, to jest inicjatywa tak bardzo „sierakowska”, że aż narcystyczna. Zatem inicjatywa zmierzająca do nękania zwycięskiego ugrupowania parlamentarnego – to inicjatywa przeciwdemokratyczna u podstaw. Zanim mnie z grona znajomych skreślicie – pozwólcie coś powiedzieć, w imię demokracji.
Więcej…
|
Niepokoje i drobni przedsiębiorcy
Felieton - Polityka bez masek Maria Szyszkowska
Niepokojące jest, że afera taśmowa – podobnie jak wiele poważnych afer w Polsce – nie została wyjaśniona. Niepokojąca zgodność opinii występujących w mediach doprowadziła do funkcjonującego poglądu, że wszystkiemu są winni ci, którzy podsłuchują. Tymczasem społeczeństwo powinno być wdzięczne podsłuchującym za to, że wie co myślą o nas politycy zajmujący wysokie stanowiska w państwie. Przeraża bezkarność. Nikt z polityków nie został pociągnięty do odpowiedzialności, a niektórzy z nich będą zapewne znów wybrani do parlamentu. Częściowo winą należy obarczyć wyborców , którzy są na tyle bezmyślni, że wybierają polityków skompromitowanych.
Więcej…
Bezradność człowieka w nowym systemie
Felieton – Polityka bez masek Maria Szyszkowska
Życie w państwie ma sens z tego powodu, że człowiek nie jest samowystarczalny. Wpływ myśli arystotelesowsko-tomistycznej sprawił, że powtarza się u nas od dziesięcioleci pogląd – nie oceniając go krytycznie – że człowiek ma instynkty społeczne. Gdyby je miał, to żylibyśmy wszak w baśniowym świecie przesyconym wzajemną życzliwością a nie w atmosferze wojen i zagrożeń ekologicznych wywołanych niepohamowaną pazernością i egoizmem jednostek. Co więcej, w czasach liberalizmu ekonomicznego XXI wieku, czyni się te negatywne właściwości ludzkiej natury - cnotami.
Więcej…
Globalna farmacja
Felieton - Prosto z buszu Janusz Rygielski
W mediach alternatywnych z założenia publikują znakomici autorzy. Dlaczego z założenia? Otóż z tego prostego powodu, że media głównego nurtu realizują wytyczne przekazywane przez ich właścicieli, którzy swój interes widzą w rządzie światowym. W efekcie taką samą, zgodną opinię wyrażają The Washington Post, The Australian, Gazety Wyborcza. Zresztą nie tylko opinię. Media głównego nurtu ukrywają również fakty, jak np. raport CIA w sprawie zestrzelenia samolotu malezyjskiego nad Ukrainą Wschodnią. A także bardzo beztrosko akceptują sfingowane wydarzenia i natychmiast „kupują” oficjalne interpretacje ich przyczyn, bez jakiegokolwiek dochodzenia do źródeł. W gazecie „The Australian” zamieszczono przedruk artykułu Rogera Boyles’a z dziennika „Times” (też Murdoch), sugerującego w tytule możliwą ucieczkę Grecji i Wielkiej Brytanii z Europy[1].
Więcej…
Jak pełzająco obankrucić kolonię
Felieton – Jan Herman
Polska jako Państwo jest bankrutem. Państwo polskie w związku z tym bezkarnie łupi Ludność i ogołaca Kraj, co owocuje zbliżającym się bankructwem tychże. Na początek wstępne zarysowanie pola „debaty”: 1. Budżet to jest ta część przychodu gospodarczego, którą wydziela się (najczęściej pod przymusem) z całości Gospodarki i zarządza się siłami „kompetentnej egzekutywy” stanowiącej legalną reprezentacje twórców przychodu (podatników) lub grupę uzurpatorską; 2. Fundusz to jest wydzielony z gospodarki (dający się wydzielić) zasób majątku, dóbr niematerialnych, potencjału (wy)twórczego, dorobku wspólnego – który jest kreowany i pożytkowany wedle tzw. polityki społeczno-gospodarczej; 3. Państwo to jest zorganizowana w hierarchię (ale też częściowo utajniona przed obywatelami i wyłączona z „obiegu demokratycznego”) suma organów, urzędów i służb, które za pomocą tzw. aparatu biurokratycznego (ludzie, przepisy, procedury) zarządza Krajem i Ludnością;
Więcej…
Poczet niektórych przywódców
Felieton - Prosto z buszu Janusz Rygielski W dniu 26 września 2014 roku miała miejsce ważna rocznica – 50 lat od ogłoszenia Raportu Komisji Warrena. Tym, którzy nie pamiętają, przypomnę, że była to Komisja pod przewodnictwem Earla Warrena – prezesa Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, człowieka kompetentnego, o nieposzlakowanej przeszłości, walczącego o prawa obywatelskie i odważnie niszczącego korupcję. Raport dotyczył tragicznej śmierci 35. prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna Fitzgeralda Kennedyego. Z okazji tej rocznicy odbyły się w Ameryce konferencje jej poświęcone, podczas których głównie historycy prezentowali nowe ustalenia i odkrytych świadków tamtych wydarzeń oraz nowe konkluzje. W wyszukiwarkę Google wrzuciłem hasło „warren commission conference”. Okazało się, że identyfikuje się ono z prawie dwoma milionami stron. Zaufanie społeczeństwa amerykańskiego do Raportu Komisji Warrena, zgodnie z którym prezydenta Stanów Zjednoczonych zabił samotny strzelec, zmniejszyło się drastycznie już po dwóch latach. W 1964 r. zgadzało się z nim 56 proc. procent Amerykanów. Po zaledwie dwóch latach liczba ta zmniejszyła się do 36 proc. Obecnie dwie trzecie ankietowanych wierzy w jakąś formę konspiracji, która wiązała się z zabójstwem.
Więcej…
Współczesne znaczenie pacyfizmu
Felieton - Polityka bez masek Maria Szyszkowska
Od pokoleń ludzie wzajemnie się zabijają. Nie biorą przykładu ze świata zwierząt, które atakują wtedy, gdy są głodne. Wojny natomiast inicjują z reguły zamożni politycy po to, by mieć więcej dóbr materialnych lub rozciągać swoją władzę na większe obszary. Nakaz pokoju wyrazili w swojej filozofii stoicy. Miał się wyrażać w pozbyciu się namiętności i podporządkowaniu uczuć, pragnień i dążeń rozumowi. Tę wartość pokoju wewnętrznego uzupełniali nakazem pokoju zewnętrznego, który zespalali z ideą braterstwa wszystkich ludzi. Wskazywali, że każdy z nas jest cząstką ludzkości i zarazem cząstką Kosmosu, co powinno hamować prowadzenie wojen. Przyjmowali jako pewnik potęgę rozumu, słusznie wskazując na namiętności jako źródło agresji.
Więcej…
Świat się trzęsie
Janusz Rygielski Felieton – Prosto z buszu
W okresie świąteczno – noworocznym ukazało się wiele interesujących publikacji podsumowujących miniony już rok oraz zawierających prognozy dotyczące roku bieżącego. Dotyczyły one głównie losów obecnego światowego systemu finansowego oraz budowy rządu planety Ziemia, pod światłym przywództwem Stanów Zjednoczonych. Konstrukcja światowego porządku, zbudowana na zasadzie imperium, które stanowi prawa obowiązujące wyłącznie poddanych natrafia na sprzeciw. Wrogiem jest Rosja i jej sojusznicy – Chiny, Iran, Syria, Białoruś, Kazachstan, a ostatnio nawet Węgry i Turcja. Do pewnego stopnia dotyczy to także Indii, Brazylii i Afryki Południowej, czyli państw również wchodzących w skład porozumienia BRICS. Przekonanie, że Amerykanie są ponad innymi narodami i mogą dyktować państwom swoje prawa może doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Różne są rady, aby takiej przyszłości uniknąć.
Więcej…
Praca w duecie
Felieton – Prosto z buszu Janusz Rygielski
W dniu 17 października br. Anne Applebaum opublikowała w The Washington Post felieton, pt. „Mit rosyjskiego poniżenia” [1]. Napisała, że nie jest łatwo wskazać sukcesy w polityce zagranicznej Zachodu, w ostatnim ćwierćwieczu. Pomoc Zachodu dla krajów opóźnionych w rozwoju jest dyskusyjna, a interwencje państw zachodnich na Bliskim Wschodzie stanowią wręcz klęskę. Ponoć więc jedynym prawdziwym osiągnięciem jest integracja Europy Centralnej i krajów bałtyckich w Unii Europejskiej i NATO. „Dzięki temu podwójnemu projektowi, więcej niż 90 milionów ludzi cieszyło się względnym bezpieczeństwem i względnym dobrobytem, w regionie, którego historyczna niestabilność pomogła w wywołaniu dwóch wojen światowych”. A dalej dodaje „Przed wejściem do NATO, każdy kraj musiał ustanowić cywilną kontrolę wojska, każdy zaadoptował prawa dotyczące handlu, sądownictwa i uprawnień obywatelskich. To była promocja demokracji, funkcjonująca jak nigdy wcześniej”.
Więcej…
|
|