Maria Szyszkowska
Wcielanie w życie teorii ekonomicznych godzących w człowieka będzie się utrzymywać dopóki nie zostanie podniesiony poziom edukacji, która warunkuje stan świadomości społeczeństwa. Wykształcone społeczeństwo odrzuci pogląd, że wydatki na cele socjalne są obciążeniem a nie obowiązkiem państwa. Ideologia neoliberalna wywarła silny wpływ. Związana z nią rywalizacja, pochwała indywidualnej przedsiębiorczości oraz kult wolnego rynku doprowadził do wzrostu egoizmu. Wspólnotowość została podważona na rzecz aprobaty dla indywidualnego sukcesu. Dążenie do wartości materialnych wyparło w XXI wieku wartość rozwoju duchowego. Doprowadziło do zdeprecjonowania znaczenia ideałów oraz uznania, że czynnikiem determinującym jest sfera gospodarcza.
Więcej…
Felieton - Moja Polska Jan Herman
Należę do tej mniejszości, malejącej zresztą w szybkim tempie, która nie akceptuje kierunku, w którym pomyka stado wyznawców tak zwanej lewicy. Domniemanej, tak samo jak domniemany był PRL-owski socjalizm. Pewnie potrzebne jest wyjaśnienie. Moje myślenie o lewicowości jest takie, że warto zastanowić się, w jaki sposób nieliczni stają się krezusami, a zdecydowana większość nie radzi sobie w różnych sytuacjach życiowych. W różnych: w biznesie, w zatrudnieniu, w sprawach rodzinnych, w sprawach zdrowotnych, w życiu sąsiedzkim, w zdobywaniu wiedzy, itd. Oczywiście, są też sprawy absolutnie służące większości, w których osiąga ona mistrzostwo: gadgety teleinformatyczne, zadymy uliczne, zerowe zainteresowanie samorządnością i znikoma obywatelskość.
Więcej…
Janina Łagoda
Monolog mickiewiczowskiego Konrada z III części Dziadów obwieszczającego bratanie się z narodem i jednocześnie domagającego się od mitycznego Boga władzy jemu równej, chyba zafascynował rządzących. Na szczęście nie jest to jeszcze wierna kopia tamtego łaknienia, ale symptomów wiele w codziennych reakcjach sprawujących zarząd nad instytucjami państwa. Łączenie mistyki z prozą codzienności ma ograniczone walory, ale jeśli fikcja zaczyna brać górę nad realnością, to suweren ma prawo się niepokoić.
Rządowa wizja
Czarę społecznej nieufności wobec rządzących przelał zamęt wokół stawiania na jednej szali praworządności i na drugiej unijnej finansowej perspektywy oraz innych intratnych świadczeń na naszą rzecz. Rząd, a w jego składzie zawiadowca kraju, ponieśli klęskę. Wygrało społeczeństwo. Czy tak musi działać państwo? Świat to obserwuje i reaguje, a nie są to dla RP pozytywne refleksje. Wprzęgliśmy się w węgierski rydwan o mętnej marszrucie, i to bezinteresownie. Dotychczasowa jazda już obfituje dla nas, na zagranicznych forach, dyplomatycznym deficytem. Szkody powodowane tak niedorzecznymi gestami naprawia się latami. Sama myśl o ruletce cynicznie uprawianej w bogobojnej nowogrodzkiej rodzinie, to bałamutna droga i grzeszny znak. Rzeczywistość wyzwala niecodzienne zachowania, ale hipokryzja promieniująca w rządowym wydaniu zasmuca.
Więcej…
Janusz W. Bandurski
Sytuacja mieszkaniowa do czasów Polski Ludowej
W sytuacji lokalowej znacznej części mieszkańców miast i różnych ośrodków gospodarczych zmiany następowały poczynając od pierwszej połowy XIX wieku. Najczęściej były one konsekwencją postępującego rozwoju gospodarczego i napływem do miast tysięcy ludzi poszukujących zatrudnienia oraz mieszkania. W większości rozwijających się ośrodków miejskich budowano domy i kamienice z mieszkaniami na wynajem, często luksusowe i okazałe, o wysokim standardzie wykończenia, ale z uwagi na wysokie koszty wynajmu, niedostępne dla osób mniej zamożnych, czy robotników. Jednocześnie właściciele wielu, szczególnie dużych fabryk, w celu zapewnienia pracowników niezbędnych dla ich działalności, inwestowali w fabryczne budynki mieszkalne. Były to początki budowy osiedli robotniczych, mieszkań „służbowych” i budownictwa, określanego później jako „zakładowe”. Pracownicy i ich rodziny zamieszkiwali w nich w związku z zatrudnieniem w danym przedsiębiorstwie, czy organizacji gospodarczej. Wiele takich zespołów mieszkalnych powstało na terenach Niemiec, Francji i Wyspach Brytyjskich. Również na terenach obecnej Polski powstawały osiedla ze słynnymi „familokami’, budynkami wielorodzinnymi z mieszkaniami przeznaczonymi dla pracowników kopalń i hut na Śląsku. Podobny charakter miały tzw. famuły, czyli domy mieszkalne budowane przez największych łódzkich fabrykantów Scheiblera i Grohmanna dla pracowników zatrudnionych w ich fabrykach.
Więcej…
Felieton - Prawo a życie Mirosław Nizielski
Zakup mediów lokalnych i przejęcie jednego z głównych dystrybutorów prasy „Ruch” przez kontrolowany przez państwo koncern przemysłowy Orlen ma na celu rozszerzenie wpływu rządzących na politykę informacyjną. Wszelkie tłumaczenia Pana Obajtka o biznesowym charakterze transakcji nie wytrzymują krytyki. Władza usiłuje obecnie posunąć się krok dalej w dążeniu do uzyskania dominującej pozycji na rynku mediów wprowadzając opłatę medialną. Ma to na celu osłabienie pozycji mediów komercyjnych, które w większości prezentują, odmienny od zdominowanych przez opcję rządzącą, światopogląd i znacznie bliższą obiektywnej prawdy politykę informacyjną. W swoich dążeniach PiS powiela drogę jaką wytyczył na Węgrzech Orban, gdzie niezależne media praktycznie już nie istnieją. Obywatele maja prawo do pluralizmu mediów, do wyboru przekazu informacyjnego i światopoglądowego spośród różnych źródeł.
Więcej…
Janina Łagoda
Rządzenie krajem to sztuka wyrastająca z politycznego talentu, wiary w posłannictwo, merytorycznej wiedzy, racjonalnych decyzji na personalnej szachownicy etc. Wektory te pozostają w symbiozie, a każdy z nich ma swoją moc. Rzecz w tym, aby nie stały się celami samymi w sobie, lecz tworzyły sprzężony wehikuł wzmacniający Rzeczpospolitą, tj. dobro wspólne. Umiejętności te są oszczędnie przez naturę racjonowane i dostępne nielicznym, tym z licencją bycia mężem stanu, co w dzisiejszej Polsce jest deficytowym fachem. Z tego nie zdaje sobie w pełni sprawy rzesza politykierów prawej i sprawiedliwej partii, jak i spora część ich elektoratu. Racjonalnie myślących zaczyna dusić ideowy obskurantyzm tej formacji. Przeraża bezkrytyczna dosłowność aprobowania argumentów zawartych w tzw. przekazach dnia wymyślanych w centrali na Nowogrodzkiej. Ani to strawne, ani budujące, ale na pewno bulwersujące i pobudzające społeczne podziały w myśl rzymskiej formuły: dziel i rządź (divide et impera).
Więcej…
Maksymilian Podstawski
Powiedzieć, że sytuacja Europy Środkowej dzisiaj jest inna niż 80 lat temu to oczywisty truizm. Podczas II wojny i po wojnie o losach świata, Europy, w tym Europy Środkowej decydowały głównie 2 mocarstwa: Stany Zjednoczone i Związek Radziecki. Obecnie dwa mocarstwa pretendujące o pierwszeństwo w świecie to Chiny i Stany Zjednoczone. Ich rywalizacja ma miejsce także w Europie Środkowej, a państwa środkowoeuropejskie w swej większości należą do Unii Europejskiej, która ma także ambicje decydowania o losach świata. W naszym regionie, mimo upływu czasu, nie zmieniła się natomiast tendencja, widoczna podczas II wojny do integracji, niepoparta wtedy przez Zachód i skutecznie stłumiona przez Związek Radziecki. Po upadku Związku Radzieckiego, Zachód przyczynił się do likwidacji dwóch federacji w regionie: czechosłowackiej i jugosłowiańskiej. Jednak marzenia integracyjne, wynikające tym razem przede wszystkim z potrzeb gospodarczych (a nie z obawy przed Niemcami i Rosją), dały o sobie wkrótce znać. Obecna integracja regionu ma miejsce w ramach Zachodu i zgodnie z aktualnie rozumianymi interesami państw środkowoeuropejskich.
Więcej…
Maciej Wiśniowski
Zakończyły się protesty w rosyjskiej stolicy i kilkunastu innych miastach Rosji po zatrzymaniu czołowego rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego. Akcja była przygotowywana przez kilka dni od momentu zatrzymania opozycjonisty i miała pokazać głęboki sprzeciw rosyjskiego społeczeństwa przeciwko rządom Putina i dotychczasowej formie sprawowania władzy. Wiele wskazuje na to, że, jak na razie, zamysłu tego nie udało się w pełni wcielić w życie. Aleksiej Nawalny jest najbardziej rozpoznawalnym w tej chwili reprezentantem pozaparlamentarnej opozycji w Rosji. Pozostali jej przedstawiciele tak się zapamiętali w demonstrowaniu swej nienawiści do reżimu Putina, że nie zauważyli, kiedy stracili wpływy i jakikolwiek szacunek społeczny. Ich wystąpienia (ostatnie z Wilna w listopadzie 2019 roku) świadczą dowodnie o całkowitym odklejeniu się od rzeczywistości, która ich otacza. Nie popiera ich nikt poza sobą samym, no i sponsorami.
Więcej…
Sylwester Szafarz
Uwagi wstępne
Z wielkim zainteresowaniem i z uznaniem obserwuję proces unowocześniania Chin, poczynając od 1978 r., tzn. od rozpoczęcia dogłębnych reform systemowych i polityki otwarcia na świat przez ówczesnego przewodniczącego Deng Xiaopinga. Jest to proces systematyczny i coraz szybszy, trwający non stop według wypadkowej krzywej wznoszącej. Nagromadziło się już w nim (w ciągu minionego prawie półwiecza) niemało kulminacji, szczególnie po roku 2012, kiedy najwyższe stanowiska w partii, w państwie chińskim i w siłach zbrojnych objął przewodniczący Xi Jinping. Kulminacje te wyznacza wiele doniosłych wydarzeń (np.: Zjazdy Partii, sesje Parlamentu, posiedzenia plenarne KC itp.) dziejących się na drodze KPCh i ChRL oraz narodu i państwa chińskiego prowadzącej do realizacji wytyczonych zadań i osiągnięcia zamierzonych celów.
Więcej…
Felieton – Świat przeciwieństw Cezary Żurawski
Media społecznościowe stały się istotną częścią naszego życia. Wielu z nas nie wyobraża sobie dnia bez umieszczenia na FB soczystego MEMa, treści porannych i wieczornych przemyśleń lub kilku wulgaryzmów. Opanowaliśmy technikę pisania twitów, co z punktu widzenia przejrzystości przekazu uważam za korzystne. Zamiast wypisywać kilkustronicowy elaborat okraszony wtrętami autobiograficznymi, korzystamy z lapidarności stylu, jednego lub kilku krótkich zdań, wzorem rzymskich polityków. Zjawisko to zauważyli zawodowi politycy, sprawujący urzędy, liderzy polityczni, ci którzy aspirują do takich stanowisk a także osoby mające ambicję opiniotwórcze.
Więcej…
Czesław Kulesza Felieton – Czas nagli
Listopad dla większości z nas jest miesiącem refleksji. Począwszy od 1 listopada, kiedy odwiedzamy groby bliskich ze względów rodzinnych i ideowych, rozpoczynamy refleksyjną podróż po wydarzeniach, mających istotny wpływ na losy Kraju i ruchu politycznego, którego jesteśmy częścią. W pierwszej dekadzie listopada wspominamy dwa istotne dla nas wydarzenia Rewolucję Październikową i Tymczasowy Rząd Ludowy Ignacego Daszyńskiego. Oba dość często rozgranicza się i przedstawia jako mające kolosalną istotę w dalszym podziale w ramach ruchu robotniczego. Dla mnie są one nierozerwalnie związane i stanowiące historyczne bogactwo lewicy.
Więcej…
|
|