77 lat temu zakończyła się II wojna światowa. Jej skutki przetrwały w pamięci kilku pokoleń mieszkańców całego globu. Przeorały ludzkie myślenie, szczególnie jeśli chodzi o los człowieka na tle wydarzeń epoki. Wskazały, że pokój, sprawiedliwość, praca i rozwój składają się na to, co nazywamy szczęściem. Dobro człowieka wypływa z poszanowania tych wartości i trwałej dbałości i walki o ich codzienne utrwalanie. Socjaliści od pokoleń walczą o realizację tych wartości. Wielu oddało życie w walce również na frontach II wojny światowej i później, kiedy dobro człowieka było zagrożone. Zawsze powszechny pokój był marzeniem socjalistów. Szczególnie dziś, w dobie globalizacyjnych przepychanek, zapomina się o człowieku. Nie wolno zgadzać się na wojnę, która wchodzi na stałe do naszej codzienności, dziś, po 77 latach w Europie. Uważamy, że świat pracy, który cierpi najbardziej na imperialistycznych marzeniach o dominacji, nie powinien przyzwyczajać się i akceptować tego stanu. Tej trwającej już wojnie oraz następnym, które rodzą się w niektórych głowach, należy powiedzieć NIE. Nigdy więcej wojny, cierpienia, męczeńskiej śmierci. Chcemy żyć w pokoju, w świecie sprawiedliwości i perspektyw rozwoju dla każdego człowieka. Szczególnie silnie apelujemy do Polaków – ogromne zniszczenia, cierpienia i straty, jakie ponieśliśmy podczas II wojny światowej nie mogą zostać przez nas nigdy zapomniane.
Porozumienie Socjalistów
Sylwester Szafarz
Pragnę przekazać najserdeczniejsze pozdrowienia i gratulacje inicjatorom - Przyjaciołom chińskim oraz uczestnikom i promotorom Ugrupowania 16+1 z okazji dziesiątej rocznicy jego utworzenia. Jest to także święto mojego kraju, Polski oraz moje - osobiście. Bowiem, jako ekspert, uczestniczyłem w 2 konferencjach „na szczycie” Ugrupowania 16+1, a mianowicie: - jego utworzenie w Warszawie (w 2012 r.) oraz - przyjęcie ambitnego programu działania w Belgradzie (w 2014 r.). W ciągu minionego dziesięciolecia śledziłem i analizowałem nieprzerwanie ewolucję i działalność U-16+1 zwiększonego następnie do U-17+1 po przystąpieniu doń Grecji (w 2019 r.).
Więcej…
Sylwester Szafarz
UWAGI WSTĘPNE
Na świecie utarło się już określanie działań bojowych u naszych wschodnich sąsiadów mianem „wojny na Ukrainie”. Ale to tylko część prawdy. Bowiem, po pierwsze, jest to raczej brutalna „wojna o Ukrainę” toczona pomiędzy dwoma zarozumiałymi, egocentrycznymi i hegemonistycznymi pretendentami do panowania nad światem: Stanami Zjednoczonymi i Federacją Rosyjską. Nieszczęsna Ukraina - w wyniku swej niefortunnej polityki - znalazła się więc pomiędzy młotem i kowadłem. Wojna o Ukrainę, szczególnie wokół Kijowa i na obszarach południowo-wschodnich, odzwierciedla wielkie nieszczęście narodu ukraińskiego, który cierpi i ciągle nie może doczekać się normalności, dobrobytu, spokoju, zrównoważonego rozwoju i efektywnej współpracy z zagranicą. Co gorsza, są to cierpienia trwające od stuleci. Wytrzymałość społeczna jest na wyczerpaniu. Nie jest to wojna w interesie społeczeństw lecz zachłannych krajowych i zagranicznych decydentów oraz oligarchów.
Więcej…
Janina Łagoda
Partia władzy, mająca za sobą doświadczenia zarówno walki o tron, jak i w administrowaniu państwem, nie dopuszcza myśli o ewentualnej marginalizacji, co oczywiste, ale za buńczucznością każdego rządzącego ugrupowania zazwyczaj podąża realna groźba przegranej. Dlatego też, by trwać na piedestale przygotowuje grunt ku kolejnemu wyborczemu zwycięstwu, pławiąc się w gąszczu chwytliwych obietnic, rozczulających propozycji i innych zachęt mających procentować na finiszu wyborczego dystansu. Wszystko jest opakowywane w prosty agitacyjny przekaz o potrzebie wzmacniania fundamentów państwa, na których będzie dobudowywana utęskniona mocarstwowa Najjaśniejsza, wolna od wewnętrznych animozji i budząca respekt w świecie. Utopijne to wprawdzie zawołanie w wydaniu obecnie rządzących, ale o chwytliwej mentalnej przyczepności. Dla niektórych wyborców wiara w realność skrytych pragnień jest silniejsza od wymowy faktów.
Więcej…
Albert Świdziński
Dotychczasowa historia rosyjskiej „specjalnej operacji” na Ukrainie jest opowieścią o bolesnej, wielowymiarowej porażce Rosjan, tym bardziej bolesnej, że rozegrała się ona na tych wszystkich płaszczyznach, które uważane były powszechnie za źródło rosyjskiej siły. Od zadziwiającej pasywności rosyjskiego lotnictwa przez ograniczoną rolę kompleksu rozpoznawczo-uderzeniowego, WRE i aktywności w cyberprzestrzeni po wojną informacyjną. Przekonanie o wszechpotężnych zdolnościach Rosji do prowadzenia wojny informacyjnej i kształtowania świadomości społeczeństw Zachodu stało się w ostatnich latach istotnym elementem opisu rzeczywistości politycznej i wytłumaczeniem rosnącego niezadowolenia społecznego, chociażby w Stanach Zjednoczonych.
Więcej…
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Istotą wojny jest egzaltacja. Bez niej nikt nie postawi na szali żadnego z elementów swojego „dobrostanu”, swojego albo najbliższych: życia, majątku, zdrowia, dorobku, dobrej sławy, środowiska społecznego albo ekologicznego. Są jednak takie wojny, w których ten dobrostan ma co najwyżej wtórne znaczenie. Ich ogólną nazwą jest: NIESPRAWIEDLIWOŚĆ. W odróżnieniu od jakiejkolwiek wojny SPRAWIEDLIWEJ – mówimy o intencji nieczystej, wątpliwej, łatwo podważalnej, niemoralnej. Najtrudniejsze są takie wojny, w których stawką są odmienne racje cywilizacyjne.
Więcej…
Robert Plebaniak
Gdyby wzorem towarzyszącej nam od lat „Familiady”, zadać pytanie: „Z czym kojarzy się miasto Łódź?”, zapewne padałyby różne odpowiedzi. Każdemu z pewnością z czymś innym. Jednak sądzę, że robiąc ranking wskazań, w pierwszej piątce moglibyśmy znaleźć: „z Ziemią Obiecaną”, „z Łódzką Szkołą Filmową” i … „z Widzewem Łódź”. Dziś, poświęćmy chwilę uwagi tej trzeciej odpowiedzi – Widzew Łódź. W latach 80-tych poprzedniego stulecia, z niewielkiego klubu z robotniczej dzielnicy Łodzi, potrafiono stworzyć drużynę, która była w stanie „odprawiać z kwitkiem” najbardziej uznane europejskie marki piłkarskie. Wspomnę chociażby o Juventusie FC, Manchesterach City i United czy Liverpoolu.
Więcej…
Janina Łagoda
Ziemski glob parcelują państwa, których na ten czas jest bez mała dwieście. Proces żywy. Korekty granicznych słupów trwają w najlepsze. W tym procesie Polska permanentnie uczestniczy i to w przedziale od maksymalnego w swej historii zasięgu terytorialnego w latach 1571 – 1697, tj. w czasach panowania władców elekcyjnych, kiedy to włości Najjaśniejszej osiągnęły w 1634 roku apogeum - około 990 tys. km2, poprzez długoletnią całkowitą utratę swojskiej przestrzeni, po kolejne polityczno - geodezyjne wahadła, aby dzisiaj dysponować 313 tys. km2,, a z morskim terytorium, to około 322 tys. km2, czyli blisko 38% z czasów jej obszarowej świetności. Tym ostatnim metrażem obdarowała nas Wielka Trójka po wojennym polityczno-fizycznym gruzowisku. Warto, aby rządzący mieli ten ważki gest przed oczyma, okazując więcej skromności i nie frymarczyli darowizną. Pietyzm dbałości o tę caliznę nade wszystko.
Więcej…
Maria Szyszkowska Felieton – Polityka bez masek Krytyka pacyfizmu jako idei utopijnej jest pozbawiona sensu, bowiem bieg dziejów wyznaczają z reguły właśnie idee utopijne. Na przykład szerzy się ideę miłości bliźniego mimo, że nie została urzeczywistniona od przeszło dwóch tysięcy lat. Nikt z tego powodu nie próbuje podważyć jej wartości. Pacyfizm jest zespolony z uznaniem bezwzględnej wartości życia każdego człowieka. Lekceważy się tę ideę, co wyraża się między innymi w tym, że nie jest zaszczepiana w procesach edukacji i nie jest szerzona przez media. Paradoksalne jest, że funkcjonuje u nas pogląd o społecznej naturze człowieka łączony jest ze zgodą na prowadzenie tzw. słusznych wojen – koncepcji wprowadzonej prze św. Augustyna. Natomiast wielu zwolenników pacyfizmu łączy ten pogląd z teorią aspołecznego charakteru ludzkiej natury.
Więcej…
Felieton – My socjaliści Andrzej Ziemski
Obchody rocznicowe związane z odzyskaniem przez Polskę niepodległości w 1918 roku i wydarzenia wcześniejsze skłaniają do kilku ważnych refleksji. Warto w nich nawiązać do trzech istotnych wydarzeń z przełomu XIX i XX wieku, które stanowią również współczesne tło historyczne. Pierwsze to powstanie w roku 1892 (listopad) w Paryżu Polskiej Partii Socjalistycznej, która wskazała dwa ważne zadania polityczne: walka o niepodległość i walka o sprawiedliwość społeczną. Po raz pierwszy w historii połączono w praktyce elementy klasowe i narodowe, co pozwoliło na powstanie mechanizmu włączenia szerokich rzesz społecznych w walkę o odzyskanie niepodległości. Drugie to wielka demonstracja robotnicza zorganizowana przez Organizację Bojową PPS w dniu 13 listopada 1904 roku w centrum Warszawy na Placu Grzybowskim, która była chrztem bojowym dla rodzącego się od kilkunastu lat ruchu protestu przeciw kapitalizmowi widzianemu z pozycji klas pracujących i przeciw zniewoleniu narodowemu Polaków. Protest zorganizowany wówczas, okupiony krwią robotniczą, zapoczątkował wydarzenia określane w historii jako Rewolucja 1905 roku.
Więcej…
|
|