Protesty związkowe
6 marca 2009 roku w całym kraju miały miejsce protesty związkowe. Płonące opony, huku petard, atrapy kos, a nawet strzały z moździerza - tak wygląda protest pracowników sektora zbrojeniowego przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.
- Nie można umierać nic nie mówiąc - tłumaczył w TVN24 Stanisław Głowacki z „Solidarności”. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, po zakończeniu pikiety delegację protestujących ma przyjąć szef BBN.
Manifestacja rozpoczęła się około godz. 11, na placu Trzech Krzyży. Demonstranci na transparentach mieli napisane m.in „za ministra Klicha zbrojeniówka zdycha”. Mówili też o „porażającej bezradności rządu”. – Przedstawiamy propozycje i nie ma odzewu – tłumaczył Stanisław Głowacki z „Solidarności”.
To nie jedyny dziś masowy protest w Polsce.
Ratownicy medyczni z Koła, Turku i Szamotuł, którzy przegrali konkurs na świadczenie usług ratownictwa medycznego na swoim terenie, ponownie protestują w Poznaniu.
Zakończyły się trwające półtorej godziny rozmowy z wojewodą. Podczas spotkania ustalono, że protestujący muszą poczekać, aż NFZ rozpatrzy odwołanie od przetargu, w wyniku którego stacje pogotowia w Turku, Kole i Szamotułach przestały świadczyć usługi.
Protestujący uważają, że należałoby anulować konkurs i wrócić do kontraktów, które nie zostały podpisane w lutym przez dyrektorów stacji pogotowia.
Wojewoda Piotr Florek twierdzi, że jest to niemożliwe. Wyjściem z obecnej sytuacji jest unieważnienie przetargu i rozpisanie nowego. Wcale jednak nie gwarantuje to protestującym ratownikom, że ich stacje wygrają.
Przeciwko redukcji etatów pikietuje też kilkadziesiąt osób z ratownictwa medycznego w Augustowie, a ulicami Gdańska maszeruje wielotysięczna manifestacja pracowników grupy Energa.
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który w piątek spotkał się z delegacją związkowców przemysłu zbrojeniowego ocenił, że jest możliwe uczestnictwo strony związkowej w tworzeniu ustawy o agencjach uzbrojenia na poziomie komisji.
- Ta prośba zostanie spełniona - zapowiedział.
W półgodzinnym spotkaniu z marszałkiem uczestniczyli przedstawiciele OPZZ i NSZZ „Solidarność”.
Według szefa Solidarności przemysłu zbrojeniowego Stanisława Głowackiego, marszałek zadeklarował podczas spotkania swoje poparcie w rozwiązywaniu problemów związanych z zabezpieczeniem środków na techniczną modernizację sił zbrojnych. Chodzi o zabezpieczenie nawet w okrojonym budżecie MON odpowiednich środków - dodał Głowacki.
W Warszawie protestowali pracownicy sektora przemysłu obronnego. Pracownicy zbrojeniówki manifestują w obronie miejsc pracy.
Protest organizowany w Warszawie przez Krajowy Sekretariat Metalowców NSZZ „Solidarność” ma zwrócić uwagę na fakt drastycznych według „S” cięć zamówień w branży zbrojeniowej, zatrudniającej ok. 40. tys. pracowników.
Komorowski powiedział dziennikarzom, że jako były minister obrony narodowej interesuje się sprawami przemysłu zbrojeniowego i polskiej armii. Stwierdził, że jest możliwe uczestnictwo strony związkowej w tworzeniu ustawy o agencjach uzbrojenia na poziomie komisji i ta prośba zostanie spełniona. Dodał, że jest ważne, by prace nad ustawą były akceptowane w jak najszerszym układzie i by zmiany powstawały w oparciu o wiedzę i pomysły jak największej liczby instytucji.
- W moim przekonaniu jest czas na pogłębianie reformy zarówno w zakresie sił zbrojnych, jak i w przemyśle zbrojeniowym. Chodzi tu przede wszystkim o zbudowanie pewnej równowagi między realną możliwością i potrzebami sił zbrojnych w zakresie programów modernizacyjnych, a wielkością i zasadami funkcjonowania przemysłu zbrojeniowego - powiedział Komorowski.
Według Komorowskiego, żeby móc utrzymać wysoki poziom wydatków na modernizację armii potrzeba reform, które powinny dotyczyć m.in. struktury sztabów dowódczych polskiej armii, szkolnictwa wojskowego, zmniejszenia liczby garnizonów - przez powołanie baz wojskowych. Przedsiębiorstwa wojskowe - dodał - powinny się konsolidować, aby były wobec siebie konkurencyjne.
Zdaniem Głowackiego, przedstawione przez związkowców argumenty przekonują marszałka. „Znaleźliśmy partnera, który umie słuchać i wie o czym mówi” - powiedział o Komorowskim Głowacki.
- Marszałek zadeklarował też swoje poparcie w rozwiązywaniu problemów związanych z zabezpieczeniem środków na techniczną modernizację sił zbrojnych, poprzez odpowiednie zabezpieczenie nawet w okrojonym budżecie MON odpowiedniej skali wysokości tych środków - dodał Głowacki. W jego opinii wskaźnik powinien być zachowany na poziomie od 25 do 30 proc., a dzisiaj - jak mówił - nie dochodzi on do 15 proc.