Napieralski podkreślił, że startował w tych wyborach żeby pokazać, że polityka może być inna, "że można się inaczej ze sobą rozmawiać i toczyć spór nie między sobą, a o ważne sprawy" i jest zadowolony, że wokół jego kandydatury powstał pozytywny obóz, który chce zmiany i lepszej Polski.
Lider SLD dodał także, że przed podjęciem tej decyzji skonsultował się z wieloma środowiskami. - Po wyborach jeździłem po kraju, spotykałem się z ludźmi. To ich pytałem o zdanie. Pytałem także organizacje, partie, które mnie popierały, internautów - mówił Napieralski.
Pierwsze komentarze na temat decyzji szefa SLD padły z ust gości programu "Rozmowa Rymanowskiego" w tvn24. Poseł SLD Jerzy Wenderlich na wiadomość o decyzji Napieralskiego stwierdził, że kandydaci mają jeszcze czas by przekonać do siebie wyborców. - Jestem człowiekiem, który potrafi podejmować decyzję w ułamku sekundy. Oczekuję od pana Jarosława Kaczyńskiego deklaracji, że takie postacie, jak Ziobro nie będą miały miejsca w przyszłości - powiedział Wenderlich o warunkach, jakie musiałby spełnić kandydat PiS na prezydenta by oddał głos na niego.
Głos w sprawie zabrała także posłanka PiS Elżbieta Jakubiak. - Partie nie są do handlowania. Uważam, że Napieralski ma szansę stworzyć nowoczesną lewicę w Polsce - mówiła.