Przewodniczący SLD zaapelował również o zakończenie wojny na górze między PO i PiS. - Rok 2010 miał jeden symbol - tragedię smoleńską. Smutek i łzy bardzo szybko zostały zastąpione wojną nad trumnami – powiedział.
Zdaniem Napieralskiego rok 2010 obnażył słabość polskiego państwa. Pokazały to chociażby grudniowe problemy z koleją. Powiedział, że SLD miało przygotowany sposób rozwiązania tych problemów w swoim programie.
- Celem dla Platformy Obywatelskiej jest tylko rządzenie, a nie naprawa i rozwój państwa, nie dbanie o to, żeby żyło nam się naprawdę lepiej – podkreślił. - Cały czas mieliśmy tylko i wyłącznie zagrania propagandowe – dodał.
W ocenie Napieralskiego, Polska jest statkiem, który ma "coraz słabszego sternika".
- Statek "Polska" ma coraz słabszego sternika, który nie jest już atakowany tylko i wyłącznie przez piratów, ale również przez członków swojej załogi. Im szybciej odbierzemy te stery i oddamy w dobre ręce, tym lepiej dla Polski – podkreślił przewodniczący Sojuszu.
Ponad to obradująca w Warszawie Rada Krajowa SLD przyjęła apel ws. ktastrofy smoleńskiej oraz uchwałę o osłabianiu funkcji państwa pod rządami koalicji PO-PSL.