OPZZ W SPRAWIE PROPOZYCJI ZMIAN W PRAWIE PRACY I USTAWIE O ZWIĄZKACH ZAWODOWYCH
Proponują między innymi:
• nie wypłacanie świadczenia za pierwsze 3 dni zwolnienia lekarskiego,
• likwidację urlopu na żądanie,
• więzienie za strajk,
• zniesienie ochrony działaczy związkowych,
• likwidację doby pracowniczej,
• likwidację obowiązku doręczania pracownikowi informacji o warunkach zatrudnienia,
• wprowadzenie zawierania umów na czas określony bez ograniczeń,
• likwidację instytucji odszkodowania za wypowiedzenie umowy o pracę z winy pracodawcy,
• wprowadzenie sankcji za „porzucenia pracy przez pracownika”,
• likwidację płacy minimalnej,
• likwidację wszelkich kosztów związanych z utrzymaniem zakładowych organizacji związkowych,
• referendum strajkowe przeprowadzane w obecności pracodawcy.
Inspiracją do tych pomysłów jest kryzys ekonomiczny. Kryzys, który w Polsce dotyka tylko pracowników. Przedsiębiorcy mają się bardzo dobrze i jeszcze nigdy w historii nie mieli tyle pieniędzy na kontach. Według danych NBP na koniec listopada 2011 r. było to 193 miliardy złotych. Dla porównania dochody budżetu państwa w 2011 r. mają wynieść 273 miliardy zł. Od dwóch lat działające w Polsce firmy odnotowują systematyczny wzrost zysków.
Dążenie do maksymalizacji zysków przedsiębiorców w Polsce zaczyna przekraczać wszelkie granice przyzwoitości. Systematycznie wzrasta rozwarstwienie dochodów z pracy i jest już największe w całej Unii Europejskiej.
Od początku polskiej transformacji zachwiano równowagę między elastycznym zatrudnieniem i bezpieczeństwem socjalnym pracowników.
Obserwujemy spadkowe tendencje relacji płacy minimalnej do płacy przeciętnej czy zasiłków dla bezrobotnych. Zasiłków tych już w praktyce nie ma, bowiem ponad 86% bezrobotnych nie ma do nich prawa. W ostatnich latach znacznie zmniejszono dostęp do świadczeń społecznych i obniżono ich przeciętną wartość w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia za pracę.
Polska nie wywiązuje się z realizacji Konwencji 102 MOP dotyczącej minimalnych norm zabezpieczenia społecznego. Jak podaje doroczny raport Komisji Europejskiej, jeszcze nigdy w Polsce nie mieliśmy tylu biednych pracujących – ponad dwa miliony.
W żadnym kraju Unii Europejskiej nie ma tak wysokiej skali zatrudnienia na umowach terminowych. W Polsce prawie 1 milion osób pracuje na umowach cywilno-prawnych. Żyją bez prawa do urlopu, zwolnienia lekarskiego, płatnych nadgodzin, ochrony w razie ciąży, bez ubezpieczenia społecznego (umowa o dzieło).
A co na to rząd? Rząd milczy. Dlatego musimy działać My Związkowcy. Nie ma naszej zgody na takie zmiany!
Kierownictwo
Ogólnopolskiego Porozumienia
Związków Zawodowych
Warszawa, 3 stycznia 2011 r.