Może ona i zagraniczna, ale nie polityka

Polityka to sztuka skutecznego – wedle określonych interesów – trzymania wielu sznurków i manipulowania nimi tak, by realizować założone wiązki celów. Dotyczy bowiem ona – owa polityka – integralności konkretnej organizacji społecznej, społeczeństwa. Odpowiada to starogreckiemu pojęciu „politeja” (πολιτεία), czyli obywatelskiej samorządności. Inaczej: polityka to „suma obywatelskości”. Rzeczywistość polska, nasza-podwórkowa, wskazuje wyraźnie na to, że nam się jednak „polityka” kojarzy z „reżimem” (systemem-ustrojem), czyli z wygaszaniem obywatelskości na rzecz kastowej samowoli najskuteczniejszych graczy – w grze wszystkich ze wszystkimi o wszystko. Staro-grecy mieli na to inne słowo: „politeuma” (πολίτευμα), czyli „umocowany politycznie aparat rządzący. Inaczej: Reżim-Politeuma – to „suma władz”, government.
Mówiąc krócej i klarowniej: polityka to służba obywatelom, a reżim to sztuka władania obywatelami. Raka jest różnica między Politeją a Politeumą.
Jeśli takiego rozróżnienia nie stosują ci, którzy osiągnęli społeczny status „elity” – to pół biedy, bo kiedy zaczną „przeginać” – obywatele się upomną. Ale jeśli ów brak rozróżnienia jest powszechny pośród Ludu – to przestają oni być obywatelami, stają się Masą, Ciemnym Ludem, Motłochem, Gawiedzią, Poddanymi.
Mają już tylko systemowo-ustrojowe obowiązki wobec elit-reżimu, a ich prawa, w tym prawo do samostanowienia i do godności (osobistej, obywatelskiej, zbiorowej) – są w gestii rządzących, aparatu. Oto dlaczego w Polsce tak trudno jest dokończyć reformę samorządową, dlaczego tak łatwo ją zatrzymano na etapie przebudowy struktur administracyjnych, porzuciwszy przebudowę rzeczywistych relacji samorząd-państwo, obywatel-urząd (służba, organ). Oto dlaczego urzędnik czy funkcjonariusz nie śluzy (nie ministruje), tylko włada, rządzi (panuje, piastuje, sprawuje).
Oto dlaczego dowolna instalacja publiczna (infrastruktura, media, sieć gospodarcza, ugrupowania partyjne, organizacje zwane pozarządowymi) służą przede wszystkim kwitnącej reprodukcji „władzy”, a nie Samorządnej Rzeczpospolitej.
Oto – też – dlaczego rozmaite trybunały polskie (konstytucyjny, stanu, rzecznicy rozmaici, RIO, sądy-arbitraże) – są atrapami obywatelstwa fasadowego w rękach aparatu rządzącego, zaludnionymi przez „kastę”.

*             *             *           

Skoro RZĄDY wzięły w Polsce górę nad SAMORZĄDEM – i stały się łakomym kąskiem dla biznesu, kapitału, aktywu, duchowieństwa – to pierwszorzędnym wyzwaniem obywatelskim jest oddalić Politeumę w niebyt i przywrócić normalność, czyli Politeję.

*             *             *

Może ktoś jeszcze pamięta moją rozpaczliwą w przesłaniu notkę, zatytułowaną „Dobrze wykonana robota” (https://publications.webnode.com/news/dobrze-wykonana-robota/ ), a dzień wcześniej „Moje bliskowschodnie refleksje” (https://publications.webnode.com/news/moje-bliskowschodnie-refleksje/ ).
Dałem w nich wyraz swoim emocjom związanym z osławioną, zeszłotygodniową „Konferencją bliskowschodnią”, która w rzeczywistości była „wyjazdową naradą wojenną” USA przeciw Iranowi, połączoną z „częścią artystyczną”, którą opisałem (i nadal się tego trzymam) w obelżywych słowach: było to >dzikie święto rozwydrzonych spiskowców, organizowane pod osłoną jakiejś konferencji, kosztem „współorganizatora” utytłanego we wszystko co w dziennym świetle wywołuje torsje<, i dalej: >Po takiej przygodzie jak miniona właśnie „Konferencja” – będziemy już na zawsze zbrukani. My, dumni „współorganizatorzy”. Git-ludzie, grypsujący „osadnicy” powiedzieliby mocniej: przecwelono nas koncertowo. To była impreza knajacka: zjechała się na cwelowatą chatę rozwydrzona hałastra, bo raz na jakiś czas trzeba gdzieś dać upust wszystkim paskudnym żądzom. I trafiło na nasz dom. Od początku zanosiło się na coś niedobrego. Zapach piżma unosił się nad imprezką od tygodni. Nikt przyzwoity nie przyznawał się, że ma z tym coś wspólnego. Upadliśmy i taplamy się, muzyczka gra. Gdzie są te wszystkie inteligenckie redakcje, zatroskane o Etosy, o Racje, o Ideały? Wytrzeźwiawszy będą – dostawszy instrukcje – pisać „niezmiernie krytycznie”, że są zawiedzeni i zatroskani<
A na portalu społecznościowym, ładnych kilka godzin wcześniej, napisałem: >Przeciągnęli nas za kudły we własnym domu po rzygowinach i fekaliach, na gościnnej imprezie. Miło...<

*             *             *

Znam siebie i liczyłem na to, że po kilku dniach opadną złe emocje. Nie opadły: mam po tym „konferencyjnym” epizodzie traumę pourazową (takie obywatelskie PTSD), czuję się zgwałcony, sponiewierany, zbrukany.
Jasne, nasi oficjele już oprzytomnieli: odwołują gościnna naradę V4, a dojechawszy na „równoległą” naradę do Monachium – odstąpili od zwyczajowego narcyzmu polonocentrycznego, coraz mniej przekonująco trąbią o sukcesie dyplomatycznym, do tego „ludzie Zachodu”, niezbyt jakoś czuli na dyplomatyczne krzywdy maluczkich– tym razem przelotnie ujęli się za nami.

*             *             *

Tu dochodzimy do pojęcia prawniczego, które jest od jakiegoś czasu moim ulubionym: KONWALIDACJA. Pojęcie to oznacza post-legalizację jakiegoś aktu-czynu-działania, które ze względu na wadliwość-niepoprawność nie powinno być uznane, wpasowane do rzeczywistości – ale skoro przez jakiś czas ono skutkuje, a wszyscy zainteresowani odnoszą się do tego działania taj jakby było prawidłowe – to prawo (system prawny) dopuszcza przyswojenie-legalizację takiego czynu (na przykład skoro niepiśmienny gospodarz przekazał na łożu śmierci swoje mienie najstarszemu – to mimo braku aktu notarialnego cała rodzina i sąsiedzi traktują to mienie jako „spadek dla pierworodnego”, co ułatwia potem porządkowanie spraw formalnych).
Jeszcze w trakcie tej „naszej konferencji” (byliśmy ponoć współorganizatorami) należało kilku osobom dać bilet natychmiastowego opuszczenia kraju, a do tego zarządzić (w roli gospodarza) co najmniej przerwę w obradach, zaś kiedy już się one zakończyły – odciąć się od niej. Tego wymagała służba Państwa-Obywatelom, tak też rozumiem naszą Rację Stanu (fr. raison d'État, łac. ratio status).
Skoro się na to nie zanosi – jako Obywatel RP odmawiam Ministrowi Dyplomacji prawa do reprezentowania mnie na forum zagranicznym, a to dlatego, że konwaliduje paskudne poniżenie Polski w oczach świata (niezależnie od teraz odbywanych guseł i zaklęć oraz not konsularnych).
Oczywiście, nie liczę na to, że się Pan Minister wczyta uważnie i z pokorą w moją notkę. Ale zachowuję się tak, jak tego wymagam od moich reprezentantów-przedstawicieli, obojętne jak i przez kogo ustanowionych: kiedy dostaję w twarz – odpowiadam symetrycznie…
I dopiero wtedy mogę zająć się codziennymi sprawami

Jan Herman

Więcej: https://publications.webnode.com/news/moze-ona-i-zagraniczna-ale-nie-polityka/?fbclid=IwAR1c2-CqZQrsxBg2bHIw5kMu6ODche5VlJyEbhPteb9g5psrdpg8YWpKedQ

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 20 gości 

Statystyka

Odsłon : 7612011

Temat dnia

Wołyń to nie historia

W czasach Związku Radzieckiego na Ukrainie nie mówiono o zbrodni wołyńskiej, ale równocześnie aktywnie tępiono banderyzm i nacjonalizm. Po uzyskaniu niepodległości Ukraina wróciła do tych ideologii. Krytykowanie Bandery jest prawem karane. Do panteonu ukraińskiego weszły nazwiska zbrodniarzy odpowiedzialnych za ludobójstwo Polaków. Mają swoje ulice, pomniki, nauczanie w szkołach.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 25 stycznia 2025 roku w Warszawie zebrała się Rada Naczelna PPS. Tematem głównym obrad była sprawa przyjęcia ostatecznych dokumentów organizacyjnych przed zbliżającym się XLV Kongresem Polskiej Partii Socjalistycznej.

Więcej …
 

W dniu 25 stycznia 2025 roku odbyła się w Katowicach konferencja „Blaski i cienie Polski Ludowej”. Została ona zorganizowana przez Stowarzyszenie Pokolenia, Stowarzyszenie Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej, Polski Ruch Lewicowy i Kluby Myśli Polskiej.

Więcej …
 

W dniu 15 grudnia 2024 roku w Warszawie odbyła się konferencja sprawozdawczo-wyborcza organizacji warszawskiej PPS w ramach przygotowań do XLV Kongresu PPS.

Więcej …
 

W dniu 14 grudnia 2024 roku w Warszawie obradowała Rada Naczelna Polskiej Partii Socjalistycznej. Przedmiotem obrad były przygotowania do XLV Kongresu PPS na wiosnę 2025 roku, wybory prezydenckie w Polsce 2025 roku oraz problemy polityczne towarzyszące procesom porządkowania państwa po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych.

Więcej …
 

W dniach 26-28 listopada 2024 roku w Nałęczowie pod przewodnictwem prof. Marii Szyszkowskiej odbyła się konferencja naukowa pt. „Piękno w czasie nieodczytanym”, w której uczestniczyło kilkudziesięciu pracowników nauki, dziennikarzy, działaczy społecznych z całego kraju.

Więcej …
 

Polska Partia Socjalistyczna uczciła w dniu 11 listopada 2024 roku Dzień Niepodległości - 106 rocznicę odrodzenia Państwa Polskiego po 123 latach rozbiorów.

Więcej …
 

W dniu 7 listopada 2024 roku przedstawiciele PPS z udziałem innych ugrupowań lewicy złożyli wieńce pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego, pierwszego premiera rządu jedności narodowej utworzonego z inicjatywy PPS przed 106 laty w Lublinie.

Więcej …
 

W dniu 30 października 2024 roku  profesor Andrzej Werblan ukończył 100 lat. Jest ostatnim żyjącym członkiem Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej (RN PPS) z lat 40-stych.

Więcej …
 

W dniu 29 października 2024 roku, w przededniu Święta Zmarłych, delegacja Polskiej Partii Socjalistycznej z sen. Wojciechem Koniecznym na czele złożyła kwiaty na grobie Kazimierza Pużaka na warszawskich Powązkach.

Więcej …
 

W dniu 26 października 2024 roku w Warszawie obradowała Rada Naczelna PPS.  Przedmiotem obrad było przyjęcie skorygowanego kalendarza przygotowań do XLV Kongresu zwyczajnego Partii, który planowany jest na I kwartał 2025 roku.

Więcej …
 

W dniu 17 października 2024 roku w Warszawie zebrało się Prezydium RN PPS. Podjęto zagadnie ni aktualne – sytuacji politycznej w kraju i uwarunkowań międzynarodowych.

Więcej …
 

W Warszawie w dniu 7 października 2024 roku odbyło się posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS poświęcone zakończeniu ewidencji PPS na Mazowszu w związku z zaplanowanym na I kwartał 2025 roku Kongresem PPS.

Więcej …