Lewica w Polsce lub to, co potocznie przyjęło się nazywać lewicą, pokonała długą drogę. Jednakże była to droga w złym kierunku.
Gdy spojrzy się na lewicę początku lat 90 - tych jawiła się ona jako niezwykle pragmatyczna, odpowiedzialna i spójna formacja. Gdy spojrzymy na polityków reprezentujących wtedy lewicę parlamentarną, biła od nich powaga, doświadczenie, spokój. Lewica w sposób dojrzały definiowała problemy Polaków, w sposób odpowiedzialny i przede wszystkim propaństwowy patrzyła na Polskę. Wszystko to powodowało, że lewica wtedy, u wydawałoby się progu największej swojej katastrofy, wzbudzała albo nienawiść (u jej przeciwników), szacunek (u ludzi o nie aż tak skrajnych poglądach) i zachwyt u sympatyków. Nazwiska, jakie można tu przytoczyć, były gwarantem politycznej klasy: Józef Oleksy, Jerzy Szmajdziński, Andrzej Urbańczyk, Izabela Sierakowska itd.
Dziś lewica, zamiast wzbudzać respekt, bić po oczach powagą, odpowiedzialnością i myśleniem propaństwowym, zwyczajnie śmieszy. Można powiedzieć, przebyła drogę od wzniosłości do śmieszności. Jak wiemy, a przypominał to wielokrotnie Jerzy Połomski: „od wzniosłości do śmieszności tylko krok". Niestety taki krok lewica wykonała.
Nie chodzi tu o głosowanie nad Ładem Polskim czy takie, czy owe głosowania w sejmie z PiS-em. Śmieszność lewicy charakteryzuje się tym, że przestała myśleć propaństwowo, przestała troszczyć się o ludzi pracy, niestety zaczęła zajmować się sferą obyczajową. Dziś, gdy widzimy aktywistów lewicy, zazwyczaj widzimy ich w mało poważnych akcjach. Mówiąc mało poważnych, mam na myśli akcje, które nijak się mają do życia zwykłego Polaka. Owszem zdarzają się ciekawe, wartościowe akcje. Giną one jednak w zalewie tego, co dla większości (ok. 95% Polaków jest mało znaczące). Niestety takie działania powodują, że ludzie, którzy poważnie chcą podchodzić do życia, poważnie patrzą na swoją pracę, problemy Polski, nie chcą identyfikować się z taką lewicą. Obecna Lewica stała się mało skutecznym ugrupowaniem od śmiesznych rzeczy. Pisząc ten tekst, jesteśmy przekonani, że nawet nie musimy przywoływać ów śmiesznych rzeczy, a każdy z czytelników doskonale wie, o co chodzi.
To jest największe zwycięstwo polskiej prawicy. Udało jej się wmówić społeczeństw, że lewica jest od spraw śmiesznych, że lewica was nie reprezentuje, że lewica jest wam niepotrzebna. Niestety uczyniła to przy ogromnym nie tylko przyzwoleniu lewicy, ale nawet przy jej wsparciu. Nawet jeśli sądzimy, że tego nie widać, bo żyjemy w nowoczesnym dużym mieście, to udajmy się poza jego granice. Porozmawiajmy z ludźmi z miasteczek do 30 tys. mieszkańców. W tych miastach gdzie w latach 90. lewica rządziła miastem, dziś ma problem ze skompletowaniem listy wyborczej. Nikt na nią nie chce głosować, nikt jej nie chce współtworzyć. I to jest obok wiarygodności, o której pisaliśmy wcześniej, drugi problem dzisiejszej lewicy.
Od wzniosłości do śmieszności tylko krok. W odwrotną stronę ta droga będzie dużo dłuższa. Jednak najwyższy czas ją rozpocząć!
Polska Partia Socjalistyczna
Koło Łódź Widzew
Facebook 30.08.2021