Czytałem wczoraj, przedwczoraj tu i ówdzie, szczególnie na gazeta.pl o planowanym „wystąpieniu Rafała Trzaskowskiego przed Kongresem USA”.
Dzisiaj (02.12.2021) pan redaktor Kraśko rozmawiał z nim w TVN24.
Trzaskowski miał okazję sprostować. Nie skorzystał.
O.k. Kochani!
Ja osobiście jakoś lubię tego gościa.
Ale to dzieciak. Podrośnięty, zarośnięty, taki ot czterdziestopięcioletni. Nie wiem dokładnie. Chyba więcej.
On wie, w końcu tam bywał, że „NIE WYSTĘPOWAŁ PRZED KONGRESEM”.
Jedynym Polakiem w nowożytnej historii, który przed Kongresem występował był LECH WAŁĘSA. 15 listopada 1989. I było to historyczne wydarzenie.
Trzaskowski był świadkiem z Polski na posiedzeniu kongresowej komisji. Też zaszczyt.
Na Boga!
Nie łżyjcie. Nie gadajcie głupstw. Nie obniżajcie tego, co było wielkie czymś, powiedzmy, zwyczajnym.
A w polskim naszym wspólnym języku jest zasadnicza, wręcz fundamentalna różnica: "występował 'PRZED' " i występował 'W' ".
Przy czym "przed" znaczy, że słuchał go Kongres.
A "w", że kilkunastu kongresmenek i kongresmenów.
Na marginesie zaś: WAŁĘSA występował PRZED POŁĄCZONYMI IZBAMI.
Ale to już inna sprawa.
Dęcie w trąby przez nie zwyczajnych prawdziwych trąb zwykle kończy się pierdnięciem. Też warto pamiętać.
Andrzej Celiński - Facebook 02.11.2021