Wysłuchałem premiera Morawickiego, który podsumował rządy PIS i proponował ich kontynuowanie. Polityka PIS pokazuje pełną niemoc w realizacji głoszonych haseł. Miała być niezależność od obcych i rozwój gospodarczy. Tymczasem były inwestycje gospodarcze międzynarodowych korporacji i generalnie brak inwestycji własnych. Nie zrealizowano zapowiadanych inwestycji polskiej gospodarki.
Wskaźnik inwestycji miał wzrosnąć do 25% w relacji do PKB, a spadł prawie do 16%. Nawet własne przedsięwzięcia infrastrukturalne były realizowane przez zagraniczne firmy. Nie mamy żadnych istotnych polskich produktów. Przetwórstwo i eksport dobrej polskiej produkcji rolnej prowadzą zagraniczne firmy. Jest silna sprzeczność miedzy hasłami, a praktyką działania.
Sprowadzono wielu imigrantów, co akceptuję. Równocześnie bez sensu prowadzono politykę walki z wszelką imigracją. Premier głosił sukcesy gospodarcze, ale w sprzeczności z tym jest rosnący dług, wielka inflacja i zerowy wzrost PKB. To są parametry prawie najgorsze w Europie.
Polską racją stanu jest ścisła współpraca z UE, funkcjonowanie we wspólnocie. Tymczasem walczono z europejską wspólnotą dążąc do absurdalnie rozumianej niezależności. Taką niezależność mieliśmy w II RP i przełożyło się to na biedę, a nie rozwój.
Śmiesznością było proponowanie demokratyzacji funkcjonowania Sejmu, gdy przez osiem lat praktyką PIS było tępienie opozycji. Premier Morawicki utrzymał się w tradycji kłamania, które jest jego znakiem firmowym.
Prezes Kaczyński podkreślił główne tezy Morawieckiego. Mocna opowiadał się za budową najsilniejszej w Europie, 300-tysięcznej armii. To jest absurd, bo Polski nie stać na takie zbrojenia i nie ma chętnych do tak licznego wojska. Obawiam się, że nowa władza będzie obawiała się powiedzieć ogłupiałemu społeczeństwu tę oczywistą prawdę.
Wystąpienie Morawickiego będzie programem naprawdę totalnej opozycji Zjednoczonej Prawicy. A walka z PIS będzie trudna, bo oddał władzę w parlamencie i rządzie, ale jest silny w innych konstytucyjnych instytucjach.
Na koniec Morawiecki przegrał, Tusk jest premierem, a jeszcze Kaczyński popisał się chamstwem. Taki mamy klimat.
Wiesław Żółtkowski - Facebook 11.12.2023