Sytuację polityczną można analizować według reguł, jakie stosuje się przy analizie ryzyka. Reguły zarzadzania ryzkiem w różnych obszarach są podobne. Mam doświadczenia w zarzadzaniu ryzkiem finansowym, bez emocji i uprzedzeń.
PIS stracił władzę w parlamencie, ale jego aktywami jest panowanie w wielu organach konstytucyjnych. Mają Prezydenta, Trybunał Konstytucyjny, NBP, KRS, Prezesa Sądu Najwyższego, część prokuratury i sądownictwa. Dla kształtowania opinii publicznej teraz kluczowa jest walka o TVP, która objaśnia wielu Polakom treść polityki. Oglądałem programy informacyjne i publicystyczne TVP i uważałem, że tę instytucję kłamstwa i nienawiści trzeba zamknąć dla dobra publicznego. Sienkiewicz (minister spraw wewnętrznych, którego nagrali kelnerzy) nie potrafił przeprowadzić tego skutecznie. Ma oskarżenia o działalność niezgodną z prawem, a dodatkowo nie osiągnął efektu. Mamy okupację TVP przez posłów opozycji. Dla PIS jest to sprawa kluczowa. Blokada telewizji osłabia efekt działania komisji sejmowych badających nieprawości poprzedniej władzy. Ważniejsza staje się walka o TVP, w której to władza jest oskarżana. Do gry włączył się Prezydent z wetem ustawy okołobudżetowej. Może też blokować ustawę budżetową poprzez Trybunał Konstytucyjny. Opinie prawnicze będą różne, Prezydent może jednak rozwiązać Sejm. Prawo do tej decyzji będzie podważane, ale stworzy nową rzeczywistość. To koalicja rządząca będzie oskarżana o łamanie Konstytucji, a nie PIS. Sytuacja jest taka, jak w procesie windykacji bankowej. Bez rozwiązania ugodowego obie strony stracą. A ugody nie będzie.
O co gra PIS? Przyjęcie przegranych wyborów bez awantur politycznych oznacza słabnięcie partii opozycyjnej, jej rozpad i klęska ambicji polityków z liderem Kaczyńskim. On nie ma już czasu na odłożenie rozgrywki na następny etap. Musi to rozegrać teraz. Będzie więc nakręcał konflikt i nie będzie porozumienia w żadnej sprawie. Jeśli władza nie popełni dużych błędów, co nie jest pewne, to Kaczyński musi przegrać. Ale koalicja rządząca też dużo straci. Obie strony przegrają na tym konflikcie, koalicji jednak zostanie władza, a to daje możliwość odbudowy. PIS-owi nie zostanie nic, oprócz garstki zagorzałych i sfrustrowanych zwolenników. W tej sytuacji pojawią się nowe byty polityczne organizujące sfrustrowanych wyborców po rozpadzie PIS-u i wyraźnym osłabnięciu koalicji rządzącej. Dodatkowo na nową sytuację polityczną wpłyną wydarzenia zewnętrzne: spory o kształt UE i przegrana wojna Ukrainy. W obu sprawach społeczeństwo nie ma rzetelnych informacji i jest karmione mitami. Będzie burzliwie i niestety szkodliwie dla rozwoju kraju. W przeszłości często tak bywało. Racjonalizm polityczny u nas ma niewielu zwolenników.
Wiesław Żółtkowski - Facebook 26.12.2023