Porównanie przez prezydenta Andrzeja Dudę w swoim wystąpieniu z okazji 150 rocznicy urodzin Wincentego Witosa dwóch skazanych przez sąd powszechny kryminalistów do skazanych w Procesie Brzeskim w 1932 roku bohaterów Centrolewu obraża pamięć historyczną Polaków.
Trudno uwierzyć, że sam to wymyślił, ta manipulacja to zapewne wynik zbiorowego wysiłku doradców z Kancelarii i centrali PiS.
Wykorzystanie szlachetnej postaci polskiego bohatera – Wincentego Witosa do bieżącej walki politycznej jest niegodne i rani uczucia i pamięć potomków oraz zwolenników i członków Polskiej Partii Socjalistycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Nie powinno to mieć miejsca, szczególnie z udziałem prezydenta, który z założenia i z wymogów Konstytucji nie powinien stronniczy.
Trzeba przypomnieć, że Centrolew powstał w roku 1930 jako porozumienie polityczne skierowane przeciw Sanacji łamiącej Konstytucję, prawa człowieka i demokrację II RP, jaką mieniła się ówczesna Polska. W procesie brzeskim, jako oskarżeni wystąpili działacze socjalistyczni i ludowcy, wszyscy posłowie na Sejm. Byli to: Herman Liberman – PPS, Norbert Barlicki – PPS, Stanisław Dubois – PPS, Mieczysław Mastek – PPS, Adam Pragier – PPS, Adam Ciołkosz – PPS, Wincenty Witos – PSL „Piast”, Władysław Kiernik – PSL „Piast”, Kazimierz Bagiński – PSL „Wyzwolenie”, Józef Putek – PSL „Wyzwolenie”.
W dniu 25 maja 2023 roku w największej Sali Sądu Najwyższego po ponad 90 latach od orzeczenia warszawskiego Sądu Apelacyjnego sprawa brzeska doczekała się ostatecznego rozstrzygnięcia. Sąd Najwyższy uwzględnił w całości kasację Rzecznika Praw Obywatelskich i uchylił obydwa wyroki sądów warszawskich – okręgowego z 1932 roku i apelacyjnego z 1932 roku. Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych, wówczas polityków Centrolewu, od postawianych Im w 1930 roku zarzutów udziału w spisku mającym na celu obalenie przemocą rządu. Trzeba przypomnieć, że wszyscy oskarżeni i skazani odsiedzieli swoje wyroki za działalność autentycznie opozycyjną w twierdzy brzeskiej.
Trudno dziś porównywać i głosić jakiekolwiek analogie do skazanych wówczas w 1932 roku i skazanych za czyny kryminalne obecnie. To poważne nadużycie formalne.
Uważam, że działacze działających aktualnie – Polskiej Partii Socjalistycznej i Polskiego Stronnictwa Ludowego powinni zastanowić się, czy poprzez odnotowane przez całą Polskę nagłośnionych poprzez telewizje informacyjne sformułowań nie doszło do świadomego wypaczenia historii i naruszenia pamięci historycznej wielu pokoleń Polaków w celu wykorzystania w bieżącej sytuacji politycznej.
Andrzej Ziemski