Pchają nas do wojny

Drukuj PDF

Jacek Uczkiewicz
Felieton -Wołanie na puszczy

Skandaliczna i bulwersująca wypowiedź sprzed kilku dni polskiego ambasadora we Francji dla jednej z francuskich stacji telewizyjnych, że : „ Jeśli Ukraina nie obroni swojej niepodległości, będziemy zmuszeni włączyć się w konflikt” wywołała lawinę komentarzy w prasie zagranicznej i polskiej. Kontrastuje z nią milczenie polskiego rządu. Wprawdzie ambasada Polska w Paryżu wydała na tą okoliczność specjalne oświadczenie, w którym przekonuje, że ambasador nie powiedział tego, co powiedział i co usłyszał cały świat, ale to „dementi” tylko pogarsza sytuacją Polski. Czym bowiem jest ambasada? Jest to instytucja do obsługi misji ambasadora i jest ona ostania instytucją, która powinna w tej sprawie zabierać głos. To trochę tak jakby sekretarka ministra finansów wydawała oświadczenie, że minister finansów, który w telewizji zapowiedział dajmy na to podniesienie podatków powiedział coś zupełnie innego niż wszyscy słyszeli. Naturalną reakcją w tej sprawie powinna być reakcja polskiego rządu – przede wszystkim premiera zapowiadającego niezwłoczne odwołanie Jana Eryka Rościszewskiego z francuskiej placówki. Wszak ambasador jest ustami swojego rządu, swojego premiera. Zwlekałem z tym wpisem czekając na taką reakcję – nie doczekałem się jednak.
Rząd nie skierował do prezydenta wniosku o odwołanie ambasadora – widać uznaje jego wypowiedź za własną. Bulwersujące znaczną część opinii publicznej zdanie zawiera tylko 12 słów, jest jednak bardzo znamienne. Jeżeli ambasadorowi „wyrwało się” lub coś w ferworze wystąpienia „chlapnął” to za taki błąd powinien być odwołany w trybie natychmiastowym. Chyba, że nie chlapnął.
Kwestia udziału Polski w konflikcie na Ukrainie pojawiła się zaraz po jego wybuchu. Wówczas to jeden z polskich generałów w publicznym wystąpieniu powiedział, że „Polska powinna upomnieć się o Królewiec, okupowany dzisiaj przez Rosjan”. W okresie całego konfliktu Polska jest najgorliwszym europejskim sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, zarówno w dostawach własnego uzbrojenia, tranzytu uzbrojenia USA i ich sojuszników jak i szkolenia ukraińskich żołnierzy. Konflikt rosyjsko-ukraiński za sprawa USA przekształcony został w globalną konfrontację pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją. USA (a w ślad za nimi i Polska) cynicznie zapewniają, że nie biorą udziału w wojnie. Polityczne cele Stany osiągają, podobnie jak w Jugosławii, Iraku czy Afganistanie swoją wojskową agencją – NATO. Ekwilibrystyka USA polega na tym, aby z jednej strony maksymalnie wykorzystać potencjał państw – członków NATO w tym konflikcie, a z drugiej strony uniknąć formalnego zarzutu o zaangażowaniu się NATO jako strony tego konfliktu. Dlatego co jakiś czas pojawiają się sugestie o wariancie militarnego zaangażowania się w wojnę na Ukrainie jakiegoś natowskiego państwa, ale bez formalnej decyzji NATO – z własnej jakoby inicjatywy i na własną odpowiedzialność. I w wielu medialnych spekulacjach niedwuznacznie na potencjalnego natowskiego, ale nie natowskiego uczestnika w wojnie wskazywana była Polska. Do 18 marca b.r., do słynnej, haniebnej, skandalicznej wypowiedzi polskiego ambasadora w Paryżu można było te doniesienia nazywać spekulacjami. Po tej dacie sytuacja radykalnie się zmieniła.
Trudno inaczej odbierać tą wypowiedź jak zapowiedź przygotowań Polski do wypełnienia tej amerykańsko-natowskiej misji, do czynnego, militarnego przystąpienia do wojny na terenie Ukrainy, jak oswajanie opinii publicznej z taką ewentualnością. Warto zwrócić przy tym uwagę na dwa elementy wypowiedzi polskiego dyplomaty. Mówi on o sytuacji, w której „Ukraina nie obroni swojej niepodległości”. Odnosi się więc do sytuacji, kiedy Ukraina zostanie bezapelacyjnie militarnie i politycznie pokonana przez Rosję. To jaki ma być wówczas cel polskiej interwencji wojskowej? Odbicie Ukrainy, dojście do Kijowa, Krymu, a może i do Moskwy? Innymi słowy: jeżeli wojna pomiędzy USA i Rosją na terenie Ukrainy toczona dzisiaj „do ostatniego Ukraińca” nie zakończy się sukcesem USA, to dalej będzie toczona „do ostatniego Polaka”?
Drugi znamienny fragment to ten, w którym ambasador twierdzi, że „Polska nie będzie miała innego wyjścia i będzie zmuszona włączyć się w konflikt”. Zmuszona przez kogo? Wprawdzie rządzący politycy (i nie tylko oni) straszą nas, że „Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie, i że pójdzie dalej”, ale nie ma żadnych materialnych ani logicznych podstaw do takich twierdzeń.
Żyjemy w epoce społecznych podziałów. Do klasycznych, społeczno-ekonomicznych, ideologicznych dochodzą nowe: szczepienia, transseksualność, aborcja i wiele innych. Rodzi się w świecie na naszych oczach nowy podział generowany konfliktem ukraińskim: podział na partię wojny i pokoju. Dzisiaj w ofensywie jest stronnictwo wojny. To ono ma na swych usługach mainstreamowe media, pieniądze i wojenną ideologię. Ale coraz bardziej do głosu dochodzi stronnictwo pokoju, domagające się szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie drogą pokojowych rokowań. Społeczne protesty przetaczające się przez Europę są tego przykładem. Dlatego, o ile nie dziwi mnie zachowanie polskiego rządu w sprawie wypowiedzi polskiego ambasadora, to dziwi mnie niezmiernie milczenie partii politycznych. Odebrało im mowę? Udają, że pada deszcz? Ale przecież prędzej czy później będą musieli zderzyć się w tej sprawie ze społeczeństwem i jasno opowiedzieć się, czy są za wojną czy za pokojem. Czy, zwłaszcza w świetle wypowiedzi ambasadora Rościszewskiego razem z rządem będą pchać Polaków na front, czy domagać się będą zakończenia konfliktu przy negocjacyjnym stole?
Odnosi się to również do polskich partii lewicowych. Słynna publiczna wypowiedź Anny Marii Żukowskiej pouczająca Kanclerza Niemiec źle wróży sprawie. Źle wróży również publiczna wypowiedź we Wrocławiu posła Zandberga, który przekonywał zebranych, że „uczestniczymy w sprawiedliwej wojnie” (chociaż formalnie Polska w tej wojnie ponoć nie uczestniczy). Poseł Zandberg stał się wyznawcą i propagatorem tezy ukutej przez Św. Tomasza z Akwinu, który wprowadził pojęcie „wojny sprawiedliwej” dla rozgrzeszenia zbrodni popełnianych w imię krzyża. A przecież każda wojna jest niesprawiedliwa. Sprawiedliwy jest tylko pokój. Dlatego pora zapytać polską Lewicę do jakiego stronnictwa się zapisała: do stronnictwa wojny czy pokoju?

Jacek Uczkiewicz

 

Wydanie bieżące

Recenzje

„Przemoc, pokój, prawa człowieka” to książka Jerzego Oniszczuka wydana co prawda w roku 2016, niemniej jej aktualność w ostatnich latach okazała się niezwykle ważna, dotyczy bowiem filozofii konfliktu i dopuszczalności przemocy, co autor wyraźnie podkreśla we wstępie.

Więcej …
 

Książka „Chiny w nowej erze” jest kwintesencją działań naukowych i publicystycznych dra Sylwestra Szafarza. Powstawała ona kilka lat. Jest chronologicznym zbiorem materiałów związanych z przemianami, jakie zainspirowane zostały przygotowaniami i skutkami 20. Zjazdu Krajowego KPCh.

Więcej …
 

Monografia  „Prawne i etyczne fundamenty demokracji medialnej” jest studium z zakresu ewolucji współczesnych demokracji i wskazuje na postępujący proces przenikania polityki i mediów, co znacząco wpływa na kształtowanie się nowych relacji człowiek – polityka w obliczu wolnego rynku i rewolucji technologicznej opartej o systemy cyfrowe. W pracy zostały poddane eksploracji i usystematyzowane zagadnienia, wartości i normy istotne dla zjawiska opisanej w literaturze kategorii społecznej – demokracja medialna.

Więcej …
 

 

 
 
 
 
 

Gościmy

Naszą witrynę przegląda teraz 26 gości 

Statystyka

Odsłon : 7493686

Temat dnia

Tak wygląda świat

Wenezuela jest oskarżana o sfałszowanie wyborów. USA nałożyły na ten kraj surowe sankcje gospodarcze i grożą innym, którzy by je łamali. W Pakistanie sfałszowano wybory delegalizując partię opozycyjną i wsadzając jej lidera do więzienia. Nie ma krytyki ze strony demokratycznego imperium, bo to sojusznik.

Więcej …

Na lewicy

W dniu 30 września 2024 roku w Warszawie odbyło się posiedzenie Rady Mazowieckiej PPS w ramach przygotowań do Kongresu Partii, który odbędzie się w I kwartale 2025 roku.
Zgodnie z uchwałą Rady Naczelnej dokonano przeglądu stanu członkowskiego i organizacyjnego PPS na Mazowszu.

Więcej …
 

W dniu  21 września br. kierownictwo Okręgu Płockiego PPS zorganizowało spotkanie z młodymi socjalistami celem omówienia aktualnej sytuacji polityczno - gospodarczej w Polsce 2024 roku. W żywej, bardzo interesującej dyskusji omówiono najważniejsze kierunki działalności socjalistów w obecnych trudnych czasach.

Więcej …
 

W dniu 4 września 2024 roku, w 55. rocznicę śmierci Marii Kelles-Krauz, Radom uczcił tę wybitną działaczkę Polskiej Partii Socjalistycznej, społeczniczkę, socjalistkę i pierwszą w Polsce kobietę-przewodniczącą Rady Miasta, nadając jej tytuł Honorowej Obywatelki Radomia. Nadanie honorowego obywatelstwa odebrał jej potomek Michał Kelles-Krauz.

Więcej …
 

W dniu 27 sierpnia 2024 roku delegacja Polskiej Partii Socjalistycznej, złożona z Tow. Krystyny Narwicz, Tow. Marty Kościeleckiej, Tow. Jakuba Pietrzaka oraz przedstawicieli Młodych Socjalistów PPS, złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary hitlerowskiego bombardowania kamienicy na ul. Freta 16 w Warszawie. Pod tym adresem znajdowała się siedziba Armii Ludowej, której członkowie walczyli w powstaniu warszawskim.

Więcej …
 

Przedstawiciele Polskiej Partii Socjalistycznej i Młodych Socjalistów PPS oddali dziś na Żoliborzu cześć żołnierzom OW PPS, poległym w walce o niepodległość i socjalizm w czasie Powstania Warszawskiego. Historię tamtych wydarzeń opowiedział Bogusław Kamola ps. Hipek, prezes Stowarzyszenia Armii Krajowej „Żywiciel”. Zaapelował on także o kultywowanie pamięci i dziedzictwa Powstania Warszawskiego.

Więcej …
 

21 lipca 2024 r. w Cytadeli Warszawskiej PPS obchodziła 119. rocznicę stracenia Stefana Okrzei – bojownika o polską niepodległość i socjalizm, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej, straconego przez carskiego zaborcę.

Więcej …
 

11 lipca obchodzony jest w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Ustanowiony został on w rocznicę krwawej niedzieli, czyli kulminacyjnego punktu rzezi wołyńskiej. Z rąk banderowców zginęło w tej zbrodni 60 tysięcy niewinnych Polek i Polaków, w tym tysiące dzieci.

Więcej …
 

W dniu 29 czerwca 2024 roku na cmentarzu w Otwocku pochowano Jerzego Stefańskiego członka Polskiej Partii Socjalistycznej, działacza państwowego, absolwenta i pracownika naukowo-dydaktycznego Politechniki Warszawskiej.

Więcej …
 

W dniu 26 czerwca 2024 roku Okręg Płocki PPS przyjął uchwałę w sprawie współpracy PPS z Nową Lewicą. Poniżej drukujemy tą uchwałę.

Więcej …
 

W dniu 20 czerwca 2024 roku przedstawiciele łódzkiej organizacji Polskiej Partii Socjalistycznej wzięli udział w oficjalnych obchodach związanych ze 119. rocznicą Rewolucji 1905 r.organizowanych przez władze miasta. Uroczystości rocznicowe tradycyjnie rozpoczęły się na łódzkim Wzgórzu Niepodległości, następnie złożono kwiaty pod słynnym łódzkim Pomnikiem Czynu Rewolucyjnego.

Więcej …
 

W dniu 18 czerwca 2024 roku w Warszawie odbyła się konferencja naukowa zorganizowana przez Polski Oddział Stowarzyszenia Kultury Europejskiej  pod przewodnictwem prof. Marii Szyszkowskiej pt.: „Rocznica 300-lecia urodzin Immanuela Kanta, twórcy dzieła Wieczny Pokój”.

Więcej …
 

15 czerwca 2024 roku ulicami Warszawy po raz kolejny przeszła Parada Równości – największy w Polsce marsz na rzecz równouprawnienia osób LGBT. Po raz kolejny wzięli w nim udział działacze Polskiej Partii Socjalistycznej, a także Młodych Socjalistów PPS.

Więcej …