Zaczipowani?
Cezary Żurawski Felieton – Świat przeciwieństw
Nie tak dawno miałem przyjemność uczestniczyć w rozmowie, może nawet dyskusji, na temat rozwoju informatyzacji w Polsce, w najbliższej przyszłości. Pojawiły się tematy dotyczące futurologii, możliwości technologicznych i sposobów wykorzystywania ich w przyszłości przez aparat państwowy. Ktoś wrzucił temat osobistych „chipów” ułatwiających identyfikację i dostęp do danych, które nas opisują w wielu wymiarach. Domniemaną zaletą takiego wszczepianego chipa miałby być natychmiastowy dostęp do naszych danych zwiększających nasze bezpieczeństwo. Na tak przedstawiony pogląd gwałtownie zareagowała moja znajoma, prawnik z wykształcenia. Wyliczyła, ile w takim rozwiązaniu znajduje się możliwości naruszenia prawa, ograniczenia naszych konstytucyjnych wolności w tym prawa do prywatności. W bardzo zdecydowany sposób stwierdziła, że nie da sobie niczego wszczepiać i non possumus, i no pasaran. O naiwna koleżanko, to nie jest futurologia, ani coś, na co masz wpływ. To już się dzieje!
Więcej…
|
O nowe rozdanie
Jan Herman Felieton - Moja Polska
„Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej” – to jedno z haseł wpisywanych przeciętnemu człowiekowi w łepetynę w latach mojego szczenięctwa, w latach roześmianych. Na mnie podziałało. Bardzo chciałem przez następne dziesięciolecia, aby się to ziściło, nie dopatrując się w nim niuansów przepoczwarzających te słowa we własne przeciwieństwo. Aby Polska rosła w siłę – nasze kierownictwo jednak zaczęło rozumieć w ten sposób, że powinniśmy się zbroić nawet kosztem dochodów szarego człowieka i jego poziomu życia, a najlepiej wmontować się w jakiś wszechpotężny, globalny sojusz, wykładając z budżetu wielomiliardowe frycowe w zielonej walucie, wpędzające gospodarkę w chroniczne zadłużenie na skraju zapaści i uzależnienia.
Więcej…
Rodzina, ach rodzina…
Ryszard Sławiński Felieton – Refleksje z prowincji
Prezydent RP w świetle reflektorów i kamer podpisał skonstruowaną na potrzeby kampanii wyborczej „Kartę Rodziny”. Nie mam potrzeby przypominania co tam zapisano bo niemal każdego dnia słyszę o tradycyjnym modelu polskiej rodziny, o tym, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny (powinno być, że dla prokreacji niezbędni są kobieta i mężczyzna) i że należy się jej pełna ochrona. Zgoda! Tymczasem w Polsce roku 2020 ponad 33 proc. dzieci rodzi się w związkach kobiety i mężczyzny ale związki te są nieformalne czyli partnerskie a więc… grzeszne.
Więcej…
Odmrażanie z autocenzorem
Ryszard Sławiński Felieton – Refleksje z prowincji
Przez ćwierć wieku pracowałem pod PRL-owską cenzurą. Z uśmiechem i pewnym wzruszeniem słucham opowieści o strasznej cenzurze tamtego czasu. Opowiadają o niej ludzie, którzy coś o tym słyszeli i wiele czytali. A myśmy w tym i z tym żyli, pracowali, pisali w gazetach, mówili w radio i pokazywali w telewizji. Tak to był bat, to był problem. To była kwintesencja dyrygowania propagandy partyjnej. No ale żyliśmy z tym, często a nawet częściej niż dziś wielu wydaje udawało się „przepychać” różne treści, na które oficjalnie były tak zwane zapisy. To, że one istniały powodowało, że teksty na przykład literackie, głównie kabaretowe były często wysmakowane, zawsze inteligentne, z pewnym zakamuflowanym przesłaniem czy podtekstem. Powszechnym było „czytanie między wierszami”.
Więcej…
Pocztyliada
Cezary Żurawski Felieton - Świat przeciwieństw
Wiele wskazuje na to, że Zjednoczona Prawica doprowadzi do osadzenia, w maju, kandydata Dudę na stolcu prezydenckim. Celowo nie używam słowa „wybory”, gdyż proponowane rozwiązania zastąpienia tego, tak ważnego dla demokracji aktu, opisanego w Konstytucji RP, jako czteroprzymiotnikowe wybory powszechne, PiS-owską „POCZTYLIADĄ”, to skandal. To, co proponuje poseł Kaczyński, przypomina wczesnośredniowieczną inwestyturę duchowną. Otuż pastorał i pierścień biskupi wręczał udzielny książę, za co wymagał od biskupa lojalności. Niepokorni, na co kandydatowi Dudzie radziłbym uważać, źle kończyli, przykładowo arcybiskup Canterbury Tomasz Becket czy też Biskup Krakowski Stanisław ze Szczepanowa.
Więcej…
Przypadek A.S. Dudy
Felieton - Moja Polska Jan Herman
Pełniący rolę kierownika organu-urzędu zwanego potocznie Głową Państwa, ma życiorys porównywalny z ok. 100 tysiącami życiorysów godnych pozazdroszczenia: doktor nauk prawnych, w latach 2006–2007 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, w latach 2008–2010 podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w latach 2007–2011 członek Trybunału Stanu, poseł na Sejm VII kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji. Zatem nic dziwnego, że kiedy na skutek Katastrofy formacja straciła swojego żelaznego kandydata do drugiej kadencji – a następnie miejsce to zajął „z klucza” przedstawiciel chwiejnego ideologicznie ugrupowania SKL – wystawiono do rywalizacji z B. Komorowskim człowieka tego samego pokroju, tyle że „naszego”: Komorowski również pełnił drugo i trzecioplanowe role w swojej formacji, będąc jednak – to też podobieństwo – blisko „oka cyklonu”.
Więcej…
Po co komu ich cicha dyktatura…?
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Najprawdopodobniej jestem demokratą. W dobrym stylu jest teraz dodawanie: dobrym, prawdziwym demokratą. To oznacza, że cokolwiek rodzi się w mojej głowie, sercu, sumieniu czy duszy – liczę się z tym, że innym rodzą się może całkiem inne, nawet odwrotne rzeczy, a do tego nie zawsze ludzie czy historia staną po mojej stronie. Czyli: wrzucam własne kamyki na szeroką toń, inni tez wrzucają – i niech fale się same ze sobą dogadują, moje niekoniecznie muszą okazać się „naj-mojsze”. Ostatnio doświadczam w „swojej” przestrzeni , że Jarosław Kaczyński i jego formacja polityczna jest na cenzurowanym, i to tym bardziej, im więcej wygrywa potyczek o rację. A jeśli którąś przegra czasem, albo przynajmniej grozi mu przegrana – używają sobie na nim wszyscy. O takich mówiliśmy „dyżurny podpadziocha”. Pamiętacie sformułowanie „wina Tuska”? To była histeryczna obrona „wyznawców” polityka przed infamią, przed wskazywaniem palcem na domniemanego sprawcę - czegokolwiek.
Więcej…
W cieniu wirusa
Cezary Żurawski Felieton - Świat przeciwieństw
Od kilku tygodni żyjemy w cieniu koronawirusa! Wszystkie siły polityczne, parlamentarne i pozaparlamentarne deklarują chęć walki z pandemią. Na czele stanął rząd ze swoim zapleczem politycznym, a przynajmniej tak twierdzi. Wypowiada się także pan prezydent, a jednocześnie kandydat w nadchodzących wyborach, w sprawach ważnych i takich, które nie są jego prerogatywą. W tle toczy się kampania wyborcza, o czym nie daje nam zapomnieć pan Kaczyński, a czyni to swoim zwyczajem „bez trybu”. Rząd wprowadził stan epidemiczny, a następnie rozszerzył zakres zastosowanych środków do stanu epidemii. W walce z zarazą to konieczność. Jeżeli chcemy ograniczyć skalę rozprzestrzeniania się wirusa, musimy stosować się do zaleceń służb medycznych, WHO i władz sanitarnych.
Więcej…
W przyszłości
Maria Szyszkowska Felieton – Polityka bez masek
Wynalazki cywilizacyjne zmieniają świat potęgując odosobnienie jednostek. A człowiek jest niesamowystarczalny zarówno w wymiarze biologicznym, jak i psychicznym. Pragnie wspólnoty z innymi również, gdy jest wykrystalizowaną indywidualnością. Ta niesamowystarczalność objawia się nie tylko w wymiarze życia materialno-biologicznego, ale także duchowego. Rozmowy w świecie wirtualnym nie są zdolne zastąpić spotkań w świecie namacalnym z innymi osobami.
Więcej…
|
|