Przełóżmy te wybory, do jasnej, ciężkiej…!
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Od kilku dni mamy OGŁOSZONĄ, FORMALNĄ kampanię wyborczą w soczystej postaci. Nie jest najlepiej. Kandydat Konfederatów – choć jest w polityce nie od dziś – zdradza objawy nieprzygotowania do jakiejkolwiek kampanii, a ci, których pozostawił w pokonanym polu w „prawyborach” – udają, że tego nie widzą. Kandydatka ugrupowania do niedawna poważnego, choć mało przejmującego się Polską – zdradza objawy zwyczajnego bzika (piszę to po uroczystości w Pucku), i chyba naprawdę uwierzyła, że jest kopią Sofii Loren – i to ma jej wystarczyć. Kandydat lewicy od jakiegoś czasu popisuje się poparciem jedynej partii socjalistycznej, które wycyganiono podstępem, ignorując kandydata wewnętrznego tej partii.
Więcej…
|
Więcej kultury, proszę
Ryszard Sławiński Felieton - Refleksje z prowincji Styczniowa seria spotkań powiatowych, miejskich i gminnych struktur Sojuszu Lewicy Demokratycznej były inne niż przed rokiem. W ubiegłorocznym początku roku panowała apatia i przygnębienie. Dominowało pytanie, co dalej? W tym roku widać było uśmiechy na twarzach, chociaż słyszałem i taką wypowiedź: to prawda, że lewica jest w parlamencie i to jest fajnie. Prawdą też jest, że wyraźnie maleje pozycja SLD, bo Ci z Wiosny i Razem się rozpychają. Co dalej będzie z nami? – pytał kolega w wieku weterana nie tylko partyjnego. Przeważały jednak opinie pozytywne, by nie rzec optymistyczne. To dobrze, że wreszcie w szeregach lewicy widać młodzież z „Razem”, średni wiek „Wiosny” i dorosłych z SLD. To rokuje, iż lewica będzie ugrupowaniem reprezentującym wszystkie segmenty wiekowe społeczeństwa. Dobrze, choć z pewną nostalgią za tym co było, mówiono o połączeniu się SLD z Wiosną w Nową Lewicę.
Więcej…
Okólnik wewnątrz-partyjny (do użytku organizacyjnego)
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Są takie chwile w życiu każdej partii, kiedy trzeba przetrzeć bielmo z oczu, duszy, sumienia i serca, spojrzeć w twarz wyzwaniom z jednej strony, a niebezpieczeństwom z drugiej. Taką chwilę przeżywa organizacja partyjna PPS, sięgająca korzeniami założycielskimi jeszcze w dziewiętnastowieczną otchłań, na długo przed Pierwszą Wojną. Wykluły się wtedy dwa pokrewne, może nawet bratnie ruchy polityczne, z których jeden naciskał na „elektorat” robotniczo-proletariacki, a drugi odwoływał się do fenomenu ludowości. Oba miały charakter „oddolny”, miały też wiele podobieństw co do form organizacyjnych (np. stawiały na spółdzielczość, na polskość, na pragmatyzm w działaniu) przy jednoczesnej bezkompromisowej postawie wobec przeciwnika śmiertelnego: dla socjalistów był nim kapitalista, dla ludowców był nim obszarnik.
Więcej…
Polskie paranoje
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Potrzebny jest Polsce podręcznik, stawiający na nogi rozmaite polskie wyobrażenia, odkłamujący Polakom zarówno ich Historię, jak też ich Tożsamość wywiedziona z realiów, dziś nazwalibyśmy je „geopolitycznymi”. Tymczasem Polska jest kuźnią nieliczonych mitów o sobie samej. Niektóre z tych mitów trącają już o objawy paranoi. Paranoja: usystematyzowane urojenia, najczęściej prześladowcze i oddziaływania, rzadziej wielkościowe lub inne, urojenia paranoiczne są osądami, które są możliwe do zaistnienia, urojenia paranoiczne są usystematyzowane, a w wyrażanych urojeniowo treściach występuje spójność (por: Pedia).
Więcej…
Kilka słów o wyzwaniach dla PPS w roku 2020
Felieton – Czas nagli Czesław Kulesza
Minęły już trzy kwartały od XLIII Kongresu PPS (3 marca 2019 r.). Wydarzenie to przez niektóre towarzyszki i niektórych towarzyszy było określone jako przełomowe. Wybrano nowe odmłodzone kierownictwo, które zapowiedziało daleko idące zmiany, profesjonalizację działań Partii oraz wzrost jej znaczenia na polskiej lewicy. Czy tak się stało? Odpowiedź na to pytanie pozostawiam członkiniom, członkom PPS i osobom sympatyzującym z naszym ugrupowaniem. Nie chciałbym jednak aby ocena ta była zbyt powierzchowna, emocjonalna i aby rzutowała na nią ocena marcowego Kongresu PPS. Pozwolę sobie, więc nakreślić kilka słów na temat obecnej sytuacji Partii oraz wyzwań stojących przed naszym ugrupowaniem. Myślę, że przytoczone przeze mnie spostrzeżenia ułatwią dojrzałą odpowiedź na zadane pytanie.
Więcej…
Demokracja powiernicza – wydanie odtworzone
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Kilka ładnych lat temu – a precyzyjniej: kilka laptopów wstecz – zamieściłem w sieci mój ówczesny pogląd na temat demokracji, jej kształtu ustrojowego, podstaw ekonomicznych i wszystkich około-tematycznych okoliczności psycho-mentalnych, problemów kulturowo-cywilizacyjnych. Rozmaite życiowe zakręty spowodowały, że około 300 stron tekstu gdzieś się w sieci zapodziały, a ja nie dostąpiłem zaszczytów i popularności na jaką zasłużyłem (uwaga, niewprawieni Czytelnicy moich tekstów: to autoironia). Jak każdy próbujący myśleć – dojrzałem w międzyczasie, czego dowodzi co najmniej kilkadziesiąt „załączników” do tamtej książki. Skoro więc książka przepadła (choć podobno w sieci nic nie ginie) – postanawiam ją odtworzyć. Daję sobie czas do świąt.
Więcej…
Powinności parlamentarzystów
Maria Szyszkowska Felieton – Polityka bez masek
W polityce płeć nie powinna mieć znaczenia lecz bezinteresowność działań na rzecz dobra wszystkich obywateli. Ma znaczenie, by parlamentarzysta spełniał zadania niezależne od jego osobistych celów. Zastrzegam na wstępie, że w związku z tym określam w niniejszym tekście mianem „poseł” oraz „senator” osoby zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej. Artykuł 82 Konstytucji RP ustala, że obowiązkiem obywateli polskich jest troska o dobro wspólne. Ten obowiązek w szczególny sposób spoczywa na parlamentarzystach. I sprzeniewierzanie się mu jest szczególnie naganne.
Więcej…
Poczciwy Wincenty Witos by się uśmiał
Zdzisław Bombera Felieton – Ekonomia i życie Lublinianie mieli okazję w dniu 7 września 2019 roku wysłuchać długiego, ponadgodzinnego przemówienia. W takim standardzie występował tylko pewien Kubańczyk, Fidel Castro. Przemówienie charakteryzowało się otwartą szczerością i dostępna mu wiedza nauk przyrodniczych i społecznych min, że kobieta rodzi się kobietą a mężczyzna mężczyzną. 14 września 2019 roku najpierw przedstawił wartości, które wyznaje jego partia, PiS ( Prawo i Sprawiedliwość). Do wartości tych zaliczył: wolność, solidarność i równość szans. Ciekawe, że o dekalogu nie wspomniał. Można powiedzieć diabeł nałożył ornat i na mszę dzwoni. A święty Jan Paweł II mówił, że „Diabeł ma globus a szkoda, że łobuz”. Godność w odniesieniu do znanych partyjnych zachowań to zwykły ozdobnik, niemający odniesienia do praktyki.
Więcej…
Wyborcze wątpliwości
Maria Szyszkowska Felieton – Polityka bez masek
Społeczeństwem interesują się nasi politycy przed wyborami. Chodzi o zwycięstwo, więc słyszy się z ich ust obietnice o charakterze socjalnym. Słyszy się także o wspaniałości demokratycznego ustroju. Ma się to wyrażać w uprawnieniu każdego obywatela do wzięcia udziału w głosowaniu. Ten rzekomo wspaniały przywilej ma przesądzać o wyższości tego ustroju nad innymi. Nierówne możliwości materialne poszczególnych partii z góry skazują te biedniejsze na przegraną w wyborach. Przegrywają je także te partie, których przedstawiciele nie mają możliwości, by występować w ogóle, bądź często w audycjach telewizyjnych. Mniejszości w ustroju demokratycznym – rządzonym zawsze przez większość – nie mogą doczekać się realizacji swoich postulatów.
Więcej…
|
|