Nienawistnym bełkotem ku jedności?
Ryszard Sławiński Felieton – Refleksje z prowincji
Podstawowym narzędziem w polityce jest język, ten mówiony i pisany. Najczęściej używany jest ten pierwszy. Z reguły bowiem jest tak, że zanim się coś napisze, to się wypowie. W przeszłości wytworzyły się różne języki m.in. literacki, ludowy/gwarowy, zawodowy/slangi, dyplomatyczny i parlamentarny. Nie zamierzam analizować poszczególnych „języków”, zasygnalizuję jedynie, że w ostatnich latach mamy do czynienia ze straszliwym zbrukaniem języka powszechnego, parlamentarnego i uproszczeniem, zubożeniem dyplomatycznego. W latach 1997 – 2005 podczas moich dwóch kadencji Senatu Rzeczpospolitej, w tym nieco ponad roku członkostwa w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji uczestniczyłem w językowym komunikowaniu się między politykami różnych opcji. Nie przypominam sobie abyśmy w publicznych wystąpieniach używali ciężkich, czy brzydkich słów przeciw sobie. W IV kadencji byliśmy w mniejszości, czyli opozycji, w piątej my lewica mieliśmy ogromną przewagę - na 100 senatorów było nas 75. W pierwszej mojej kadencji, mimo wyraźnych i bardzo istotnych różnic programowych, ideowych, ideologicznych między opozycją a dominującą AWS, nie kierowano w naszą stronę słów powszechnie uznawanych za nieparlamentarne lub wręcz brzydkie. W drugiej my, mający tak ogromną przewagę także posługiwaliśmy się językiem obowiązującym w kanonie kultury politycznej. W KRRiT nie miałem okazji, by obniżyć jakość wyrażania myśli i poglądów.
Więcej…
|
Nasza racja
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Naszą rację na wielkiej szachownicy interesów spróbuję poddać klasyfikacji, uporządkowaniu. Potrzeba takiej klasyfikacji dojrzewała jakiś czas, a dziś mamy długą listę Napęczniałości, które z pąków przeistaczają się w fazę „kwiatu”. Nie zawsze kwiat staje się owocem, ale tu możemy być dobrej myśli. Maturzyści być może pamiętają, że Europa Środkowa, również jej nadwiślańska część, była zasobnym spichlerzem dostarczającym terenom za na zachód od Warty, Odry, na Pomorzu i i dalej na zachód, na Śląsk i Czechy – najpierw ziarno, a potem również ziemniaki, służyła też jako teren łowiecki. Urozmaiceniem tej oferty były grzyby i runo leśne oraz drewno.
Więcej…
Pchają nas do wojny
Jacek Uczkiewicz Felieton -Wołanie na puszczy
Skandaliczna i bulwersująca wypowiedź sprzed kilku dni polskiego ambasadora we Francji dla jednej z francuskich stacji telewizyjnych, że : „ Jeśli Ukraina nie obroni swojej niepodległości, będziemy zmuszeni włączyć się w konflikt” wywołała lawinę komentarzy w prasie zagranicznej i polskiej. Kontrastuje z nią milczenie polskiego rządu. Wprawdzie ambasada Polska w Paryżu wydała na tą okoliczność specjalne oświadczenie, w którym przekonuje, że ambasador nie powiedział tego, co powiedział i co usłyszał cały świat, ale to „dementi” tylko pogarsza sytuacją Polski. Czym bowiem jest ambasada? Jest to instytucja do obsługi misji ambasadora i jest ona ostania instytucją, która powinna w tej sprawie zabierać głos.
Więcej…
Raport C40 i polityka
Cezary Żurawski Felieton - Świat przeciwieństw
Prawicowy rząd PiS wraz z akolitami rozpętał bezwzględną kampanię propagandową skierowaną przeciw ruchom i inicjatywom proekologicznym. Osnową kampanii jest tajemniczo brzmiący Raport C40. Jego kanwą – budowa w naszym społeczeństwie lęku przed wyimaginowanymi, rzekomo grożącymi nam represjami.
Więcej…
Puste hasła
Maria Szyszkowska Felieton – Polityka bez masek
Człowiek nie powinien być biernym obserwatorem zachodzących zdarzeń i procesów. Kształt świata zależy od stanu świadomości jednostek i od podejmowanych czynów na które ma wpływ również charakter. Rozleniwienie cywilizacyjnymi wynalazkami wywołuje nadmierną bierność, a więc częste poddawanie się zjawiskom, które powinny budzić opór. Jedynie dla mniejszości obywateli mają istotne znaczenie ideały. Spragnieni sprawiedliwości w życiu jednostkowym i społecznym, nie zawsze uświadamiamy sobie, że sprawiedliwość jest skladnikiem świata ideałów, zaś prawo stanowione należy do niedoskonałego tworu ludzkiego jakim jest świat kultury.
Więcej…
Skazany na przeprosiny
Cezary Żurawski Felieton - Świat przeciwieństw
Sejm uchwalił nowelizację kodeksu postępowania cywilnego, która wzbogacona o poprawkę PiS zyskała wdzięczną nazwę Lex Kaczyński. Miała ona chronić pana prezesa przed konsekwencjami wartymi 700 tys. zł. przegranej w sądzie sprawy przeciw Radosławowi Sikorskiemu. Sprawa rozeszła się „po kościach”. Pan prezes dał na obronność Ukrainy, pan Sikorski uznał ten gest za wystarczający, więc obaj panowie poczuli się usatysfakcjonowani. Uchwalanie ustawy miało nieco burzliwy przebieg, ale sejm nowelę uchwalił, sprawa kwot zasądzanych za naruszenie dóbr osobistych opanowana, a publikacje zasądzonych przeprosin znajdą się w „Monitorze Sądowym i Gospodarczym”, którego prawie nikt nie czyta. Parlamentarzyści trochę ponarzekali, ale sprawa o zniesławienie lub nakaz przeprosin może trafić każdego: posła, dziennikarza, a nawet szarego urzędnika. Sprawa przyschła.
Więcej…
Europa Środkowa jako podmiot globalny
Jan Herman Felieton - Moja Polska
Kilkanaście co najmniej lat temu utworzyłem pojęcie PWEC, czyli Potential World Economic Center, wprowadziłem to pojęcie obok innego: WEC. Traktowałem oba pojęcia jako ekonomiczne, mierzące moce gospodarcze jako oddziaływania na sprawy handlowe, inwestycyjne i polityczne. To realnych (WEC) zaliczałem wtedy: Europę (i jej potencjał techniczno-innowacyjny), Amerykę (z jej kulturą łupiesko-rwaczą), Chiny (z ich nadzwyczajną zdolnością akumulacyjną), Indie (z ich skłonnościami adaptacyjno-dostosowawczymi), Japonię (z jej chłonnością naśladowniczą). Listę potęg realnych (WEC) uzupełniłem Potencjalnymi ośrodkami mocy gospodarczych: Arabię, Afrykę-Interior, Indonezję, Indochiny, Australię-Nową Zelandię, Arabię (z Maghrebem), Latinum (południowoamerykańskie), natomiast już wtedy dostrzegałem osobliwość w postaci „samo-wycofania” Rosji, której starania w kierunku BRIC z kiełkującym BRICS) odebrałem jako melodię przyszłości, bo wróżyłem rozpad ZSRR. Można to sprawdzić w moich publikacjach.
Więcej…
Universitates ante portas!
Jacka Uczkiewicza wołania na puszczy
Najbardziej renomowaną uczelnią techniczną na świecie jest MIT (Massachusetts Institute of Technology). Powstał w 1861 r i od wielu lat jest liderem wśród technicznych wyższych uczelni. Wciąż pod tą samą nazwą. Przywiązanie do nazwy wyższej uczelni to rzecz ważna dla budowy jej pozycji w środowisku naukowym. Toteż zmiany tych nazw są na ogół rzadkie. Może za wyjątkiem Polski. Rozwój szkolnictwa wyższego w Polsce po II WŚ był niezwykle burzliwy, zwłaszcza w ujęciu ilościowym. I tak w latach 60-tych i 70-tych byliśmy świadkami tworzenia sieci Wyższych Szkół Inżynierskich, uzupełniających sieć „starych” Politechnik. Wiele z tych uczelni, jak na przykład Politechnika Rzeszowska, z czasem przebiło się do krajowej extra klasy – i chwała im za to.
Więcej…
Pieniądze z KPO potrzebne od zaraz
Felieton - Świat przeciwieństw Cezary Żurawski
Żeby otrzymać pieniądze z KPO, niezależnie od argumentów antagonistów i protagonistów polityki UE w sprawie praworządności musi zostać spełniony jeden warunek, realizacja wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej W sprawie „warunkowości” z 16 lutego 2022. W czasie kiedy nasze społeczeństwo boryka się ze skutkami inflacji spowodowanej pandemią, kryzysem energetycznym, kiedy obywatele naszej ojczyzny udzielają bezprecedensowej pomocy Ukrainie, a nasze państwo wspiera ukraińską armię, działania rządu pozbawiły nas tak potrzebnych środków unijnych. Polska jest członkiem UE, sygnatariuszem Traktatu Lizbońskiego, wyraziliśmy zgodę na mechanizm warunkowości, czyli zasadę „pieniądze za praworządność”. Nie istnieje racjonalny powód na blokowanie realizacji postanowień TSUE i płacenie z tego powodu gigantycznych kar.
Więcej…
|
|
|
|
JPAGE_CURRENT_OF_TOTAL |