Czy PiS to PZPR?
Felieton - Moja Polska Jan Herman
Jasne że nie! Ale od jakiegoś czasu niektórym trzeba to wyjaśniać. Zatem spróbujmy. Przyrównanie jednej partii do drugiej wzięło się stąd, że ta młodsza i nowsza ma decydującą przewagę w organach władzy (a gdzie jeszcze nie ma – szybko nadrabia „niedociągnięcia”), i z wykorzystaniem tej przewagi realizuje rozmaite projekty bez oglądania się na zwyczajowe procedury, co drażni pozostałe ugrupowania, więc podnoszą larum w sprawie łamania prawa i Konstytucji. Nie łamie. Tak jak autorzy Stanu Wojennego nie łamali prawa ogłaszając za pomocą konstytucyjnego organu wprowadzenie owego Stanu, kiedy on już jakiś czas trwał. Zdrowy rozsądek podpowie każdemu, że ogłoszenie Stanu zanim się go wprowadziło – uczyniłoby całą operację śmieszną i nieudaną. Podobnie z porażającym tempem PiS-owskiej legislacji.
Więcej…
Od ilości noży bochenek chleba nie rośnie
Felieton – Ekonomia a życie Zdzisław Bombera
Tezę zawartą w powyższym tytule, uważa się na ogół za główne prawo ekonomii, ale nie gospodarki. Skądinąd znamy tezę, że polityka nie może nie mieć prymatu nad ekonomiką. Rządy Prawa i Sprawiedliwości w pełni realizują powyższą normę o czym świadczą ważne kierunki polityki gospodarczej. Oto mamy realizowaną koncepcję 500+, co obejmuje dominującą część rodzin bez ograniczenia ich dochodowości. W powyższej koncepcji mieści się wersja mieszkanie +. Zapowiedziano 300+ jako wyprawki szkolne dla dzieci i młodzieży. Zanosi się, że to w miejsce wcześniej realizowanej koncepcji darmowych podręczników. W tym wyraża się rządowa polityka prorodzinna i prokreacyjna.
Więcej…
Edukacja dla pokoju, czy edukacja dla wojny
Felieton – Prawo a życie Mirosław Nizielski
Wojna nigdy nie była, nie jest i nie będzie lekarstwem na kłopoty i patologie ludzkości. Jeżeli nawet w wyniku wojny zdołamy rozwiązać jakiś problem, to równocześnie stwarza ona cały szereg nowych, zwykle znacznie poważniejszych problemów, o czym naocznie przekonujemy się obserwując wojny religijne na Bliskim Wschodzie i liczne zamachy, również w Europie. Wojna nie powoduje wzrostu zamożności biednych społeczeństw, bogacą się tylko wasalni władcy tych krajów, a przede wszystkim międzynarodowe koncerny. W imię interesów nielicznych, śmierć lub nieodwracalne kalectwo są udziałem tysięcy.
Więcej…
Nieuzasadniona krytyka Chin
Felieton - Polityka bez masek Maria Szyszkowska
Na ocenach wyrażanych przez polityków, wyłączając polityków PPS, ciąży chęć sprostania politycznej poprawności. Zresztą większość dziennikarzy także usiłuje uczynić zadość owej poprawności. W jej ramach zawiera się przede wszystkim nierzetelna krytyka Polski Ludowej oraz uznanie socjalizmu za ustrój sprzeczny z człowieczeństwem. Zapewne tę ocenę powoduje także niewiedza o tym, że funkcjonują rozmaite teorie socjalizmu i tylko jedną z nich urzeczywistniano po II wojnie światowej. Na marginesie dodam, że z reguły ideały ucieleśnione różnią się od swojego teoretycznego wyrazu. Właśnie krytyka systemu chińskiego, powszechna w kulturze euroamerykańskiej, ma źródło również w tym, iż uznaje się obecnie, że ustrój demokratyczny jest jedynie właściwy. Ma to uzasadniać prowadzone wojny, bowiem – jak głosi propaganda – w trosce o prawa człowieka wojska euroamerykańskie niosą demokrację. Znów dochodzi do głosu niewiedza, bo demokracja ma wiele odmian, sformułowano wiele teorii demokracji, a niektóre z nich afirmując ten ustrój czynią zastrzeżenie: mądrzejszy nie powinien podlegać głupszemu. Ta zasada faktycznie kwestionuje władzę opartą o wybory.
Więcej…
Nietutejsi
Felieton – Moja Polska Jan Herman
Bloger Wiarus jest tym, który skłonił mnie niechcący do szerszej wypowiedzi, czyli „referatu” na temat najszerzej rozumianej ideologii i jej fatalnej podatności na macerowanie polityczne. Otóż – Wiarusie – nie istnieje ideologia zła, godna potępienia. Nawet jeśli jest podszyta naiwnością, nawet jeśli ją głoszą ludzie jej nie rozumiejący, nawet jeśli w „złych rękach” staje się żywym potworem. Mogę „z ręki” wymienić kilka najbardziej „wziętych” ideologii ostatnich dwóch stuleci, z którymi zapoznawałem się po wielekroć, przy okazji „podręcznikowania”, debat, które skutecznie podziałały na wyobraźnię mas i elit: liberalizm, konserwatyzm, socjalizm, komunizm, solidaryzm, anarchizm, faszyzm, pacyfizm, agraryzm, feminizm, nacjonalizm, ekologizm.
Więcej…
Danina czy podatek
Mirosław Nizielski
Jak Prawo i Sprawiedliwość „czaruje” społeczeństwo swoim programem socjalnym
Przygotowywana przez PiS „danina” od najlepiej zarabiających na rzecz osób niepełnosprawnych to wprowadzenie faktycznie drugiego progu podatkowego (nie traktuję minimalnej obecnie kwoty wolnej od podatku jako progu podatkowego), przy czym ten próg został ustawiony bardzo wysoko i obejmie znikomy procent społeczeństwa. W tym miejscu należy przypomnieć, że to PiS za swoich pierwszych rządów zniósł drugi próg podatkowy, który wówczas obejmował osoby o stosunkowo wysokich dochodach, nie tylko elitę finansową, co ma miejsce obecnie. Zniesienie drugiego progu podatkowego było wówczas gestem dla pozyskania zamożniejszej części klasy średniej. Obecny gest ma się wpisywać w głoszone przez PiS hasła pomocy najuboższym warstwom społeczeństwa.
Więcej…
Czas pracy, czas odpoczynku
Felieton – Ekonomia a życie Zdzisław Bombera
Każdy dzień, (doba) w życiu ludzi dorosłych składa się z pracy i odpoczynku. Podobnie tydzień, miesiąc, rok (urlop) zawiera te dwa składniki. Społeczeństwo przyswaja sobie zasady i normy współżycia w długim procesie bytowania. Narzucanie ich z zewnątrz rodzi sprzeciw, nie zawsze głośny a zawsze wewnątrz dezaprobujący. Ostatnio mamy przykład takiej ingerencji zewnętrznej bez precedensu. Chodzi tu o zakaz handlu w niedzielę. Kto to wymyślił. Ślady prowadzą do centrali „Wolnych Związków Zawodowych” i ich obecnych i byłych szefów. Obecny szef Piotr Duda powołuje się na „przykazanie boskie”, czyli uważa, że niedziela powinna być przeznaczona dla kościoła i rodziny. W sejmie patronował tej ustawie poseł Śniadek. Ten to wypowiedział się praktycznie „żona robi zakupy i nie potrzebuje do tego niedzieli” (09.03.2018 TV). Sejm podjął kolejną ustawę, którą „Nowoczesna” nazywa bublem. Jak w tak powszechnej sprawie to mało. Rządowi oficjele mówią, że jak coś będzie trzeba to wprowadzi się nowelizację. Czyli eksperyment na myszkach, a na ludziach.
Więcej…
A z tym socjalizmem to było tak…
Felieton - Moja Polska Jan Herman
Na wszelki wypadek, na użytek nieświadomych ofiar narastającego polskiego maccartyzmu[1], stojących z boku i myślących za hunwejbi-mediastami, że każdy myślący niezależnie i oddolnie to „komunista” – wyjaśniam: „komuniści” to ludzie projektu animowanego przez „nadludzi”, którzy lepiej od Ludu wiedzą, czego mu trzeba, w związku z tym nie pochwalają różnorodności, swobody myślenia i działania, a dla wdrożenia swoich projektów gotowi są mordować swoich podopiecznych. Słowo „komunizm” wziąłem w cudzysłów, bo żaden z żyjących współcześnie nie ogłasza, że pod naporem samorządnej i kooperatywnej zaradności Państwo (urzędy, służby, organy, legislatura i ich prerogatywy-regalia-immunitety) musi zdechnąć - a przecież tak głosi doktryna: woleli oni i wolą nadal „umacniać socjalistyczne państwo", zaprowadzać dyktaturę proletariatu, organizować „społeczny gniew w walce klas”, uruchamiać „pas transmisyjny” – byle tylko „ich diabeł okazał się starszy”.
Więcej…
|
|