Nasze polskie tematy
Felieton – Moja Polska Jan Herman
Neo-dżuma
Cudze chwalicie, swego nie znacie. A przecież polskie życie medialne (życie oglądaczy, słuchaczy i czytelników-przeglądaczy) jakże jest ciekawe! Zajmę się kilkoma z setki dyżurnych polskich tematów.Polska publiczność, chcąc-nie-chcąc, od samego początku jest uczestnikiem globalnych manewrów medialnych w tej sprawie, a jednocześnie ich naszej echo-wtórnej, ojczyźnianej wersji. Okoliczności pojawienia się tzw. korona-wirusa budzą wątpliwości, graniczące z prawie pewnością, że chodzi o odsłonę wojny globalnej (polsko-chińskiej), która jest na rękę około setce lokalnych reżimów politycznych, bo mogą sobie przećwiczyć granice własnej władzy, sił sprawczych. Żaden matematyczny model „toksycznej eksplozji” nie wyjaśnia tego, co się dzieje z tą akurat „epidemią”, a na miano „pandemii” zasłużyła ona wyłącznie w wyniku kalkulacji politycznych.
Więcej…
|
Jak pognębiono prowincję
Felieton – Refleksje z prowincji Ryszard Sławiński
Po zgłoszeniu do wyborczej rywalizacji Rafała Trzaskowskiego zacząłem uważnie słuchać jego wystąpień. Nie dlatego, że jestem bezkrytycznym zwolennikiem KO-dowskiej narracji ale z nadzieją, że może usłyszę racjonalny argument sprzeciwiający się absurdom, półprawdom a nawet ordynarnym kłamstwom kandydata Andrzeja Dudy. Gdy usłyszałem podczas jednego ze spotkań, że kandydat KO będzie robił wszystko aby wyrównywać dysproporcje i różnice także między regionami ucieszyłem się. Niestety w dalszej kampanii nie usłyszałem czego bądź kogo to wyrównywanie mogłoby dotyczyć.
Więcej…
Wybory 2020 pod znakiem kozła ofiarnego
Zdzisław Bombera Felieton – Ekonomia i życie
Kozioł ofiarny to postać legendarna i historyczna. Władysław Kopaliński tak o niej pisze „kozioł ofiarny człowiek, na którego niesłusznie zrzuca się całą odpowiedzialność za coś” (Słownik mitów i tradycji kultury. Dom Wydawniczy Bellona Warszawa 2006). W strategii zniesławiania kozioł ofiarny pełni główną rolę jako osnowa działań politycznych, ataków personalnych. To ugruntowana funkcja w misji PIS-u. Zadanie to podejmą bez skrupułów główni aktorzy sceny akcji politycznej. Następnie włączają się „powielacze”, o przykłady nie trudno. A. Duda, prezydent i kandydat na prezydenta oskarżał Donalda Tuska, byłego premiera RP o zdradę, fałszerstwa, niegospodarność. Miał być powodem podarowania 50 mld złotych złodziejom.
Więcej…
Wyobraźnia
Jan Stępień Felieton – Okiem pisarza
Artysta bez wyobraźni? Czy jest to możliwe? Nie, artysta pozbawiony wyobraźni nie istnieje. Człowiek pozbawiony wyobraźni żyje ubogo. Polityk bez wyobraźni? Gdy ją miał, to nie byłoby bezrobotnych i biednych. Nie byłoby korupcji. Ten, kto jest obdarzony wyobraźnią stawia siebie w sytuacji innych ludzi. Człowiek obdarzony wyobraźnią wie, że jego decyzje mogą szkodzić, albo pomagać innym. Osobę obdarzoną wyobraźnią porównałbym do dobrego szachisty, który przewiduje ruchy swojego przeciwnika i nie daje się zaskoczyć. Obdarzeni wyobraźnią wizjonerzy przewidują z reguły jedynie oczekiwane przez siebie rezultaty.
Więcej…
Zaczipowani?
Cezary Żurawski Felieton – Świat przeciwieństw
Nie tak dawno miałem przyjemność uczestniczyć w rozmowie, może nawet dyskusji, na temat rozwoju informatyzacji w Polsce, w najbliższej przyszłości. Pojawiły się tematy dotyczące futurologii, możliwości technologicznych i sposobów wykorzystywania ich w przyszłości przez aparat państwowy. Ktoś wrzucił temat osobistych „chipów” ułatwiających identyfikację i dostęp do danych, które nas opisują w wielu wymiarach. Domniemaną zaletą takiego wszczepianego chipa miałby być natychmiastowy dostęp do naszych danych zwiększających nasze bezpieczeństwo. Na tak przedstawiony pogląd gwałtownie zareagowała moja znajoma, prawnik z wykształcenia. Wyliczyła, ile w takim rozwiązaniu znajduje się możliwości naruszenia prawa, ograniczenia naszych konstytucyjnych wolności w tym prawa do prywatności. W bardzo zdecydowany sposób stwierdziła, że nie da sobie niczego wszczepiać i non possumus, i no pasaran. O naiwna koleżanko, to nie jest futurologia, ani coś, na co masz wpływ. To już się dzieje!
Więcej…
O nowe rozdanie
Jan Herman Felieton - Moja Polska
„Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej” – to jedno z haseł wpisywanych przeciętnemu człowiekowi w łepetynę w latach mojego szczenięctwa, w latach roześmianych. Na mnie podziałało. Bardzo chciałem przez następne dziesięciolecia, aby się to ziściło, nie dopatrując się w nim niuansów przepoczwarzających te słowa we własne przeciwieństwo. Aby Polska rosła w siłę – nasze kierownictwo jednak zaczęło rozumieć w ten sposób, że powinniśmy się zbroić nawet kosztem dochodów szarego człowieka i jego poziomu życia, a najlepiej wmontować się w jakiś wszechpotężny, globalny sojusz, wykładając z budżetu wielomiliardowe frycowe w zielonej walucie, wpędzające gospodarkę w chroniczne zadłużenie na skraju zapaści i uzależnienia.
Więcej…
Rodzina, ach rodzina…
Ryszard Sławiński Felieton – Refleksje z prowincji
Prezydent RP w świetle reflektorów i kamer podpisał skonstruowaną na potrzeby kampanii wyborczej „Kartę Rodziny”. Nie mam potrzeby przypominania co tam zapisano bo niemal każdego dnia słyszę o tradycyjnym modelu polskiej rodziny, o tym, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny (powinno być, że dla prokreacji niezbędni są kobieta i mężczyzna) i że należy się jej pełna ochrona. Zgoda! Tymczasem w Polsce roku 2020 ponad 33 proc. dzieci rodzi się w związkach kobiety i mężczyzny ale związki te są nieformalne czyli partnerskie a więc… grzeszne.
Więcej…
Odmrażanie z autocenzorem
Ryszard Sławiński Felieton – Refleksje z prowincji
Przez ćwierć wieku pracowałem pod PRL-owską cenzurą. Z uśmiechem i pewnym wzruszeniem słucham opowieści o strasznej cenzurze tamtego czasu. Opowiadają o niej ludzie, którzy coś o tym słyszeli i wiele czytali. A myśmy w tym i z tym żyli, pracowali, pisali w gazetach, mówili w radio i pokazywali w telewizji. Tak to był bat, to był problem. To była kwintesencja dyrygowania propagandy partyjnej. No ale żyliśmy z tym, często a nawet częściej niż dziś wielu wydaje udawało się „przepychać” różne treści, na które oficjalnie były tak zwane zapisy. To, że one istniały powodowało, że teksty na przykład literackie, głównie kabaretowe były często wysmakowane, zawsze inteligentne, z pewnym zakamuflowanym przesłaniem czy podtekstem. Powszechnym było „czytanie między wierszami”.
Więcej…
Pocztyliada
Cezary Żurawski Felieton - Świat przeciwieństw
Wiele wskazuje na to, że Zjednoczona Prawica doprowadzi do osadzenia, w maju, kandydata Dudę na stolcu prezydenckim. Celowo nie używam słowa „wybory”, gdyż proponowane rozwiązania zastąpienia tego, tak ważnego dla demokracji aktu, opisanego w Konstytucji RP, jako czteroprzymiotnikowe wybory powszechne, PiS-owską „POCZTYLIADĄ”, to skandal. To, co proponuje poseł Kaczyński, przypomina wczesnośredniowieczną inwestyturę duchowną. Otuż pastorał i pierścień biskupi wręczał udzielny książę, za co wymagał od biskupa lojalności. Niepokorni, na co kandydatowi Dudzie radziłbym uważać, źle kończyli, przykładowo arcybiskup Canterbury Tomasz Becket czy też Biskup Krakowski Stanisław ze Szczepanowa.
Więcej…
|
|