Władcy w improwizacyjnym zadęciu
Janina Łagoda
Monolog mickiewiczowskiego Konrada z III części Dziadów obwieszczającego bratanie się z narodem i jednocześnie domagającego się od mitycznego Boga władzy jemu równej, chyba zafascynował rządzących. Na szczęście nie jest to jeszcze wierna kopia tamtego łaknienia, ale symptomów wiele w codziennych reakcjach sprawujących zarząd nad instytucjami państwa. Łączenie mistyki z prozą codzienności ma ograniczone walory, ale jeśli fikcja zaczyna brać górę nad realnością, to suweren ma prawo się niepokoić.
Rządowa wizja
Czarę społecznej nieufności wobec rządzących przelał zamęt wokół stawiania na jednej szali praworządności i na drugiej unijnej finansowej perspektywy oraz innych intratnych świadczeń na naszą rzecz. Rząd, a w jego składzie zawiadowca kraju, ponieśli klęskę. Wygrało społeczeństwo. Czy tak musi działać państwo? Świat to obserwuje i reaguje, a nie są to dla RP pozytywne refleksje. Wprzęgliśmy się w węgierski rydwan o mętnej marszrucie, i to bezinteresownie. Dotychczasowa jazda już obfituje dla nas, na zagranicznych forach, dyplomatycznym deficytem. Szkody powodowane tak niedorzecznymi gestami naprawia się latami. Sama myśl o ruletce cynicznie uprawianej w bogobojnej nowogrodzkiej rodzinie, to bałamutna droga i grzeszny znak. Rzeczywistość wyzwala niecodzienne zachowania, ale hipokryzja promieniująca w rządowym wydaniu zasmuca.
Więcej…
|
Czy można poprawić sytuację mieszkaniową ludzi niezamożnych?
Janusz W. Bandurski
Sytuacja mieszkaniowa do czasów Polski Ludowej
W sytuacji lokalowej znacznej części mieszkańców miast i różnych ośrodków gospodarczych zmiany następowały poczynając od pierwszej połowy XIX wieku. Najczęściej były one konsekwencją postępującego rozwoju gospodarczego i napływem do miast tysięcy ludzi poszukujących zatrudnienia oraz mieszkania. W większości rozwijających się ośrodków miejskich budowano domy i kamienice z mieszkaniami na wynajem, często luksusowe i okazałe, o wysokim standardzie wykończenia, ale z uwagi na wysokie koszty wynajmu, niedostępne dla osób mniej zamożnych, czy robotników. Jednocześnie właściciele wielu, szczególnie dużych fabryk, w celu zapewnienia pracowników niezbędnych dla ich działalności, inwestowali w fabryczne budynki mieszkalne. Były to początki budowy osiedli robotniczych, mieszkań „służbowych” i budownictwa, określanego później jako „zakładowe”. Pracownicy i ich rodziny zamieszkiwali w nich w związku z zatrudnieniem w danym przedsiębiorstwie, czy organizacji gospodarczej. Wiele takich zespołów mieszkalnych powstało na terenach Niemiec, Francji i Wyspach Brytyjskich. Również na terenach obecnej Polski powstawały osiedla ze słynnymi „familokami’, budynkami wielorodzinnymi z mieszkaniami przeznaczonymi dla pracowników kopalń i hut na Śląsku. Podobny charakter miały tzw. famuły, czyli domy mieszkalne budowane przez największych łódzkich fabrykantów Scheiblera i Grohmanna dla pracowników zatrudnionych w ich fabrykach.
Więcej…
Polska jeszcze rządem stoi?
Janina Łagoda
Rządzenie krajem to sztuka wyrastająca z politycznego talentu, wiary w posłannictwo, merytorycznej wiedzy, racjonalnych decyzji na personalnej szachownicy etc. Wektory te pozostają w symbiozie, a każdy z nich ma swoją moc. Rzecz w tym, aby nie stały się celami samymi w sobie, lecz tworzyły sprzężony wehikuł wzmacniający Rzeczpospolitą, tj. dobro wspólne. Umiejętności te są oszczędnie przez naturę racjonowane i dostępne nielicznym, tym z licencją bycia mężem stanu, co w dzisiejszej Polsce jest deficytowym fachem. Z tego nie zdaje sobie w pełni sprawy rzesza politykierów prawej i sprawiedliwej partii, jak i spora część ich elektoratu. Racjonalnie myślących zaczyna dusić ideowy obskurantyzm tej formacji. Przeraża bezkrytyczna dosłowność aprobowania argumentów zawartych w tzw. przekazach dnia wymyślanych w centrali na Nowogrodzkiej. Ani to strawne, ani budujące, ale na pewno bulwersujące i pobudzające społeczne podziały w myśl rzymskiej formuły: dziel i rządź (divide et impera).
Więcej…
Białoruskie poruszenie
Janina Łagoda
Sierpniowy wybór urzędującego prezydenta Białorusi na kolejną, już szóstą kadencję, został poddany niepochlebnej ocenie przez część współziomków. Znakiem tego są obywatelskie protesty kwestionujące uczciwość liczenia głosów. Udokumentowanych zarzutów wiele, lecz Centralna Komisja Republiki Białorusi ds. Wyborów i Prowadzenia Referendów Krajowych nie stwierdziła uchybień, które wpłynęłyby na unieważnienie tego aktu. Argumenty strony przeciwnej - w jej ocenie - mają w istocie charakter domysłów i nie mogą być powodem uznania skarg. Ten werdykt zaskarżyło kilku rywali zwycięzcy. W autentyczność wyborczego finału powątpiewają też rządy wielu państw, jak i Unia Europejska (UE) oraz międzynarodowe organizacje zajmujące się ochroną praw obywatelskich. Ważna będzie skuteczność pokojowego poruszenia, zwłaszcza w obliczu brutalnych ataków rządowych sił.
Więcej…
Polska razem
Oświadczenie Porozumienia Socjalistów z okazji Święta Niepodległości 11 listopada
11 listopada 2020, to Święto Niepodległości, doby pandemii, kryzysu ekologicznego i zaostrzających się podziałów i konfliktów społecznych. To dzień, w którym od przeszło 30 lat wymazuje się pamięć o wkładzie wielu pokoleń polskich socjalistów w odzyskanie niepodległości i odbudowę naszej państwowości. Tego dnia nie można zapomnieć również o wielkim wysiłku polskich socjalistów, okupionym krwią, w utrwalenie zasad sprawiedliwości społecznej. Zdajemy sobie sprawę, że 11 listopada to święto wszystkich Polaków i trudno pominąć podczas jego obchodów dorobek innych nurtów politycznych. Mamy jednak dość oszust historycznych i wskazywania, że narodowa prawica bardziej kochała i kocha Polskę niż socjaliści, czy ludowcy. Mamy dość nakręcania spirali nienawiści i zachęt do wojny domowej. W 2020 roku, w którym do tradycyjnych wyzwań musimy dołączyć nowe, które są trudne do okiełznania. Już same one okaleczają naród, który najmniej potrzebuje rozlewu krwi w obronie starego porządku, bądź konserwatywnej kontrrewolucji.
Więcej…
List admirałów i generałów Wojska Polskiego
W dniu 1 listopada 2020 roku w Warszawie został opublikowany list 210 admirałów i generałów Wojska Polskiego w stanie spoczynku w sprawie sytuacji w kraju. Poniżej treść listu i lista sygnatariuszy:
My, generałowie i admirałowie Wojska Polskiego, Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Biura Ochrony Rządu, Służby Więziennej, służb specjalnych wyrażamy głęboki niepokój w związku z rozwojem sytuacji w Kraju. W czasie rozwijającej się pandemii, groźby niewydolności służby zdrowia i kryzysu gospodarczego wprowadzane są rozwiązania skutkujące ogromnym niezadowoleniem społecznym. Zaostrzenie przepisów aborcyjnych wywołało sprzeciw obywateli i masowe protesty uliczne. Dalsza eskalacja działań, podsycanie i nieodpowiedzialne zachowania polityków doprowadzi do tragicznych i nieodwracalnych konsekwencji. Czasami nadmiar emocji, niekontrolowany rozwój wydarzeń może skutkować rozlewem krwi.
Więcej…
Był bardziej popularny niż Piłsudski
Andrzej Wilk
Życiorys Władysława Gomułki – podobnie jak wielu innych przywódców politycznych – składa się z kilku różnych rozdziałów. W niniejszych rozważaniach wziąłem pod uwagę te, które obecnie są zazwyczaj przemilczane lub pomniejszane i deformowane. Jeżeli za szczęście uznać uniknięcie śmierci, to Władysława Gomułkę można nazwać szczęściarzem. Chociaż w tym przypadku szczęście objawiło się w osobliwy sposób. W Polsce sanacyjnej w roku 1937 Gomułka był w więzieniu. Dzięki temu ocalał. Gdyby był na wolności, to prawdopodobnie – jak inni działacze Komunistycznej Partii Polski – byłby wezwany do Moskwy i rozstrzelany. W okupowanej Warszawie, przy braku kontaktu kierownictwa Polskiej Partii Robotniczej (PPR) z Moskwą stał się sekretarzem generalnym tej partii. Po roku 1945 został wicepremierem i ministrem Ziem Odzyskanych.
Więcej…
Polityka okopami stoi
Janina Łagoda
Różnorodność w polityce to oczywistość, ale betonowanie własnych osądów i narzucanie ich innym, to zjawisko toksyczne, cechujące osoby z wynaturzonym ego i o uszkodzonej empatii. Natłoku tak niebezpiecznych zjawisk właśnie doświadczamy. Lubimy mieć rację i to rzecz normalna, pod warunkiem, że potrafimy uwzględniać argumenty innych i wyciągać stosowne wnioski, korygując swoje poglądy w ważnych kwestiach. Jest to idealistyczna i zarazem oczywista konstatacja. Dylematy zaczynają się objawiać w chwili, kiedy ta teoretyczna prostota tkwiąca w umysłach racjonalnie myślącego rodaka ma zostać urzeczywistniona. W tym momencie wyrasta politykierski górotwór nie do sforsowania, a to zapowiedź karkołomnej wspinaczki, jak i wznoszenia barykad, kopania strzeleckich okopów oraz ułańskich bratobójczych szarż na równinach. Kłopot taki, że w tym paradygmacie ginie interes Rzeczpospolitej będący dobrem wspólnym, który z niezrozumiałą zawiścią jest strzępiony wedle partyjnych głosów poparcia. Przyćmienie celu nadrzędnego werbalnym awanturnictwem z jego pokłosiem przywołuje wprost na pamięć Polskę nierządem stojącą, czemu już dawno temu dał wyraz w swojej twórczości Wacław Potocki (1625-1696).
Więcej…
|
|